Według Kerry'ego, który wypowiadał się po rozmowach z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem i królem Jordanii Abdullahem, posunięcia te przewidują m. in. 24-godzinny monitoring wideo całego Wzgórza. Znajdują się na nim obiekty o kluczowym znaczeniu dla wyznawców trzech monoteistycznych religii: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Kerry ujawnił, że z propozycją monitoringu wystąpił król Jordanii, i określił ten pomysł jako "doskonały". Według sekretarza stanu przedstawiciele Izraela i Jordanii wkrótce spotkają się aby uzgodnić działania mające "zwiększyć bezpieczeństwo" na Wzgórzu Świątynnym. Jordania przewodniczy islamskiemu funduszowi powierniczemu (waqf), które administruje Wzgórzem, zgodnie z dwustronnym układem pokojowym z Izraelem z 1994 r. Jednak premier Izraela Benjamin Netanjahu nie wspomniał o tej sugestii. W komunikacie opublikowanym w Jerozolimie, ograniczył się do stwierdzenia, że Izrael "potwierdza zaangażowanie, w słowie i w działaniu, na rzecz utrzymania niezmienionego status quo Wzgórza Świątynnego". Netanjahu podkreślił, że Izrael będzie realizował dotychczasową politykę, zgodnie z którą na Wzgórzu Świątynnym mogą się modlić muzułmanie, natomiast Żydzi, chrześcijanie i wyznawcy innych religii mogę je jedynie odwiedzać. W ostatnich tygodniach doszło do fali aktów przemocy w Izraelu (w tym zwłaszcza w obrębie Starego Miasta w Jerozolimie), na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy. Izraelczycy zastrzelili od 1 października co najmniej 52 Palestyńczyków, którzy mieli dopuścić się ataków. 9 Izraelczyków zostało zasztyletowanych lub zastrzelonych. Ataki te miały być częściowo spowodowane - według strony palestyńskiej - próbami Żydów rozszerzania ich obecności na Wzgórzu Świątynnym.