Oprócz zastępcy Donalda Trumpa, w Monachium są politycy z całego świata, w tym z Polski. Warszawę reprezentują między innymi prezydent Andrzej Duda i minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Poranne wystąpienie Mike'a Penc'’a będzie uważnie słuchane przez wszystkich uczestników monachijskiej konferencji. Po krytycznych słowach Donalda Trumpa o Unii Europejskiej i NATO, na Starym Kontynencie pojawiły się obawy o przyszłość sojuszy z Ameryką. Wczoraj amerykańscy politycy zapewniali, że Europa nie ma powodu do obaw. Sekretarz obrony James Mattis mówił, że Donald Trump wspiera NATO i nie wycofa się z Sojuszu. Równocześnie jednak zaapelował do pozostałych krajów członkowskich NATO o przeznaczanie większych kwot na obronność. Z kolei republikański senator John McCain mówił, że choć jest krytyczny wobec nowego prezydenta, to może zapewnić, że Ameryka nie odwróci się od Europy. W czasie monachijskiej konferencji wystąpią także między innymi kanclerz Niemiec Angela Merkel, rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i sekretarze generalni ONZ i NATO - Antonio Guterres i Jens Stoltenberg. Prezydent Andrzej Duda, który wczoraj apelował o jedność Zachodu, ma dzisiaj w planach spotkania z prezydentami Bułgarii i Ukrainy.