Kilka dni temu wyeliminowano z wyborów jedną z prorosyjskich partii, Patria którą oskarżono o związki z rosyjskim wywiadem. Jak wyjaśnia ekspert z Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus, wykluczenie z wyborów części prorosyjskich sił zwiększa prawdopodobieństwo zwycięstwa prozachodniej koalicji. Jednocześnie jednak, zdaniem eksperta, wzrasta ryzyko niepokojów wewnętrznych w Mołdawii . Kamil Całus podkreśla, że eliminacja jednej z prorosyjskich partii może być postrzegane przez zwolenników tej partii jak i samą Rosję jako działania niedemokratyczne. Kamil Całus dodaje, że możliwe są protesty społeczne pro-rosyjsko nastawionej części obywateli Mołdawii. Jednocześnie Rosja może destabilizować kraj, wykorzystując wewnątrzmołdawskie separatyzmy. Zdaniem eksperta, jeśli Rosja nie uzna nowych władz Mołdawii, podobnie mogą uczynić władze autonomicznej Gagauzji i wypowiedzieć posłuszeństwo Kiszyniowowi. Rosja, zdaniem eksperta do destabilizacji sytuacji w Mołdawii może też wykorzystać separatystyczne Naddniestrze. Koalicję rządzących obecnie sił proeuropejskich tworzą: Partia Liberalno-Demokratyczna, Demokratyczna Partia Mołdawii oraz Partia Liberalnych Reformatorów. Opozycyjne wobec obecnego rządu partie prorosyjskie to: komuniści , wyeliminowana z wyborów decyzją sądu partia Patria oraz socjaliści. Mołdawia podpisała umowę stowarzyszeniową z UE. Mołdawianie korzystają z bezwizowego ruchu z Unią.