Odczytane zostaną fragmenty "Dzienniczka" św. siostry Faustyny Kowalskiej, kanonizowanej przez Jana Pawła II. Pielgrzymi wysłuchają także cytatów z niektórych przemówień polskiego papieża, m.in. z kanonizacji ojca Pio i beatyfikacji Matki Teresy z Kalkuty. Plac św. Piotra wypełniony jest pielgrzymami, ci którym nie udało się tam wejść, mogą śledzić przebieg uroczystości dzięki telebimom rozstawionym na ulicach prowadzących do Watykanu i w centralnych punktach Rzymu. Wśród tłumów widoczne są tysiące polskich flag i transparentów z nazwami miast. Plac św. Piotra zamknięty dla pielgrzymów Plac św. Piotra został zamknięty dla pielgrzymów. Wierni nie mogą już wejść do sektorów. Nikt nie potrafi określić, ile osób się w nich zgromadziło. Jedną z ostatnich większych grup, która dostała się na plac była pielgrzymka "Solidarności" z Wrocławia. W niektórych sektorach jest tak tłoczno, że ludzie mdleją. W oczekiwaniu na rozpoczęcie mszy beatyfikacyjnej Jana Pawła II wierni będą uczestniczyć we wspólnej modlitwie - odmówią Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Nad tłumem powiewają flagi i transparenty; w centralnej części placu jest olbrzymi baner z napisem "Deo gratias" ("Bogu dzięki") unoszony w powietrzu przez czerwone balony z literami JP II. Miejsca przy ołtarzu zajmują księża koncelebransi i biskupi, powoli zapełniają się także sektory dla gości. - Jan Paweł II był dla nas bardzo szczególną osobą. On pokazał młodym, jaki jest wyjątkowy i że oni są wyjątkowi dla niego - powiedział Dominick Nakpil, który przyjechał na beatyfikację z przyjaciółmi z Opus Dei z Manili na Filipinach. Na beatyfikację z kilku krajów, m.in. z Czech, Boliwii, Słowacji, Brazylii, Bośni i Ugandy przyjechały siostry ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości. - Pan Bóg urządził nam niespodziankę. Byłyśmy w Rzymie na zjeździe dla formatorek zgromadzenia i mogłyśmy zostać na beatyfikację Jana Pawła II. Ojciec Święty był dla nas niesamowicie ważny. Jego sposób apostołowania i przybliżania światu Ewangelii dla nas ma ogromne znaczenie. Dla niego ważne było poświęcenie osoby Bogu, a nie tylko pracy i to, żeby innym poświęcić całego siebie - mówiła s. Lucyna. Na placu są tysiące Polaków. - To okazja, która się nie powtórzy. Bardzo kochaliśmy papieża i warto tu dzisiaj być z rodakami i całym światem - mówiła Ola Ramusiewicz z Wysokiej k. Piły. Kolejne godziny do rozpoczęcia uroczystości wierni odliczają wsłuchując się w bicie zegarów na bazylice św. Piotra. Nad tłumem co jakiś czas krąży policyjny śmigłowiec. Ścisk i omdlenia przy Zamku Świętego Anioła Ogromny ścisk panuje w okolicach Zamku Świętego Anioła w Rzymie, spod którego wielki tłum pielgrzymów próbuje przedostać się w kierunku Placu świętego Piotra. Blokada dróg ewakuacyjnych utrudnia niesienie pomocy ludziom, którzy zemdleli. Właśnie w rejonie Zamku, tuż przy prowadzącej do Watykanu via della Conciliazione sytuacja jest najtrudniejsza. Ludzie popychają się nawzajem, a rosnący tłum naciera w stronę Placu. Ekipy medyczne mają z trudności z dotarciem z noszami do osób, które zemdlały. Pielgrzymi zablokowali wszystkie przejścia.