Podczas spotkania z czterema tysiącami progresywnych aktywistów w Chicago Bernie Sanders po raz pierwszy od kampanii wyborczej tak ostro skrytykował kierunek obrany przez demokratów. "Obecny model i obecna strategia Partii Demokratycznej to absolutna klęska" - ocenił Bernie Sanders. "Demokraci potrzebują fundamentalnej zmiany. Muszą otworzyć drzwi dla ciężko pracujących ludzi, dla młodych i dla starszych, wszystkich, którzy są gotowi walczyć o społeczną i ekonomiczną sprawiedliwość" - powiedział senator z Vermont. "Partia Demokratyczna powinna jasno powiedzieć, po czyjej jest stronie. Nie może stać po stronie Wall Street, przemysłu paliwowego i farmaceutycznego" - wyliczał Sanders. Były kandydat w prawyborach (zdobył 43 proc. głosów) po raz pierwszy czasu rywalizacji z Hillary Clinton tak zdecydowanie odciął się od Partii Demokratycznej. Sanders jest krytykiem administracji Donalda Trumpa, uważa jednak, że i demokraci zbyt mocno związani są z wielkim biznesem, a za mało z wyborcami. 75-letni senator jest zdeterminowany, by w niedalekiej przyszłości sympatyzujące z nim skrajnie lewicowe skrzydło nadawało w partii ton. Według ostatnich badań Berniego Sandersa pozytywnie ocenia 57 proc. Amerykanów, a negatywnie 33 proc. Żaden inny amerykański polityk nie ma tak dobrych notowań.