Akademia Szwedzka, która przyznaje Literacką Nagrodę Nobla, słynie ze stosowania metod rodem z gatunku historii płaszcza i szpady, aby udaremnić jakikolwiek przeciek. Podczas publicznego czytania jej członkowie uciekają się do stosowania kryptonimów dla autorów i fałszywych okładek książek. Kiedy w 2005 roku Nobla miał dostać zaliczany do czołowych przedstawicieli teatru absurdu brytyjski dramatopisarz Harold Pinter, komitet przyznający nagrody nazywał go Harrym Potterem. A kiedy w zeszłym roku rozeszły się pogłoski o potencjalnym przecieku z Akademii, prokuratura badała, dlaczego wysokie zakłady, że Nobla dostanie szwedzki poeta Tomas Transtroemer, spadły z 13:1 do mniej niż 2:1 na parę godzin przed odczytaniem jego nazwiska jako laureata. Śledztwo zarzucono z braku dowodów, ale Akademia w tym roku podjęła wyjątkowe środki ostrożności i zmniejszyła krąg ludzi, którzy mają dostęp do nazwiska zwycięzcy. W tym roku na dwóch szwedzkich portalach na tydzień przed ogłoszeniem nazwiska laureata figurują na pierwszym miejscu ex aequo chiński pisarz Mo Yan i japoński Haruki Murakami. Wśród innych nazwisk pojawiają się syryjski poeta Adonis, południowokoreański Ko Un, amerykański powieściopisarz Philip Roth oraz pieśniarz i poeta Bob Dylan. Redaktorka działu kultury dziennika "Dagens Nyheter" Maria Schottenius zaznacza jednak, że ostateczne decyzje są zawsze nieprzewidywalne. "W zeszłym roku mieliśmy laureata poetę, teraz może być powieściopisarz" - powiedziała. Do tzw. wiecznych kandydatów do literackiego Nobla należy m.in. albański pisarz Ismail Kadare. W tym roku do Pokojowej Nagrody Nobla nominowanych jest 231 kandydatów, spośród których często wymieniane są nazwiska m.in. Helmuta Kohla, afgańskiej byłej minister, przeciwniczki noszenia muzułmańskiej burki Simy Samar i amerykańskiego ideologa walki bez przemocy (nonviolent action) Gene'a Sharpa. Wyraźnego faworyta wśród nominatów jednak nie widać, choć na szwedzkich portalach wysoko pojawia się nazwisko Koptyjki Maggie Gobran, szefowej organizacji pozarządowej pracującej na rzecz praw dzieci. Z kontrowersyjnych kandydatur można wymienić żołnierza armii USA Bradleya Manninga, który odpowiada przed trybunałem wojskowym za wyniesienie tajnych dokumentów amerykańskich i przekazanie ich demaskatorskiemu portalowi WikiLeaks. Szef Instytutu Badań nad Pokojem w Oslo Kristian Berg Harpviken, który obserwuje dokładnie pracę norweskiego komitetu przyznającego Pokojową Nagrodę Nobla, co roku publikuje własną listę potencjalnych laureatów. Figurują na niej w tym roku: Gene Sharp, rosyjskie stowarzyszenie obrońców praw człowieka Memoriał i jego założycielka Swietłana Gannuszkina oraz niezależna rosyjska rozgłośnia Echo Moskwy i jej redaktor naczelny Aleksiej Wieniediktow. W tym roku spekulacje wokół nagrody z dziedziny fizyki przyjęły inny niż zazwyczaj obrót. Odkrycie w lipcu cząstki elementarnej, która może być bozonem Higgsa, uważane jest za przełomowe dla ostatniego półwiecza, ale komitet przyznający nagrody z fizyki milczy jak zaklęty. "To wielkie odkrycie. To wszystko, co mogę powiedzieć" - oznajmił jeden z jego członków Lars Brink. Nazwisko pierwszego tegorocznego laureata nagrody Nobla - w dziedzinie medycyny - poznamy w poniedziałek 8 października najwcześniej o godzinie 11.30; we wtorek 9 października, najwcześniej o 11.45 - laureata nagrody z fizyki, a w środę, najwcześniej o 11.45 - z chemii. Zgodnie z tradycją, inaczej niż w przypadku nagród z innych dziedzin, sama data ogłoszenia laureata nagrody literackiej jest ogłaszana dopiero na kilka dni wcześniej, ale można spodziewać się jej ogłoszenia w czwartek o godzinie 13. W piątek 12 października o godzinie 11 ogłoszone zostanie nazwisko laureata Pokojowej Nagrody Nobla. Nagroda w dziedzinie ekonomii zostanie podana w poniedziałek 15 października najwcześniej o godzinie 13. W tym roku z powodu kryzysu Fundacja Noblowska zmniejszyła kwotę nagrody do 8 mln szwedzkich koron (1,2 mln dolarów) z przyznawanych od 2001 roku 10 milionów.