Sąd w Yorku skazał 23-letniego Patricka Thelwella za obrzucenie jajkami króla Karola III. Incydent miał miejsce 9 listopada, podczas wizyty monarchy na Micklegate, jednej z głównych ulic miasta. Młody mężczyzna rzucił w kierunku monarchy pięć jaj, jednak żadne z nich nie sięgnęło celu. Podczas rozprawy oskarżony przyznał się do zarzucanych czynów. Wyjaśnił jednak, że jego zdaniem była to "uzasadniona przemoc". Obrzucił króla Karola III jajkami. "Zasłużył na to" W trakcie procesu prokurator Michael Smith zwrócił uwagę, że 23-letni student podczas rzucania jajkami wykrzykiwał obraźliwe uwagi pod adresem monarchy. Miał także oskarżać Karola III o bliskie stosunki z Jimmy'm Savile, brytyjskim prezenterem radiowym i telewizyjnym, skazanym za przestępstwa seksualne, w tym molestowanie nieletnich i nekrofilię. 23-latek został błyskawicznie zatrzymany przez policjantów. Na filmie z kamery na mundurze funkcjonariusza słychać, że Thelwell próbuje od razu wyjaśnić swoje motywy. - Rzuciłem w niego jajkiem, ponieważ na to zasłużył. To jedyna sprawiedliwość, na jaką mogą liczyć ofiary kolonializmu. Nie udało mi się go trafić? Następnym razem zrobi to ktoś inny - mówi na nagraniu. Patrick Thewell przyjął taką samą linię obrony przed sądem. - Czy uważacie, że rzucanie jajkami to poważna przemoc? Poważniejsza, niż przemoc stosowana przez państwo brytyjskie? - zwrócił się do funkcjonariuszy na sali sądowej. - Moje działania nie były "bezprawną przemocą", lecz uzasadnioną przemocą - podkreślił 23-latek. Student kwestionował także działania sądu. Podkreślił, że Koronna Służba Prokuratorska działa na rzecz monarchii, a jego czyny były motywowane "wewnętrzną potrzebą". Wielka Brytania: 23-latek rzucał jajkami w króla. Usłyszał wyrok Sędzia Paul Goldspring uznał oskarżonego za winnego kierowania gróźb pod adresem monarchy oraz zakłócania porządku publicznego. - Chciał sprawić, że król Karol uwierzy, że może zostać wobec niego zastosowana przemoc bezpośrednia - wyjaśnił. 23-latek usłyszał wyrok 100 godzin prac społecznych, rozłożonych na 12 miesięcy. Będzie musiał także pokryć koszty sądowe w wysokości 600 funtów (ok. 3150 zł) i zapłacić 114 funtów (ok. 600 zł) na rzecz ofiar przemocy. Patrick Thelwell skrytykował przed ogłoszeniem wyroku brytyjską politykę klimatyczną oraz dotyczącą uchodźców. Dodał także, że "nie żałuje swojego postępowania i nie zamierza przepraszać króla".