23 września francuski prezydent Francois Hollande ogłosił, że porozumiał się w sprawie warunków sprzedaży ze swym egipskim odpowiednikiem Abd el-Fatahem es-Sisim. Według źródeł rządowych wartość transakcji to ok. 950 mln euro, a ich dostawę zaplanowano na marzec przyszłego roku. W kontrakcie przewidziano również, że ok. 400 egipskich marynarzy będzie się szkoliło we Francji. Francuski koncern zbrojeniowy DCNS "podpisał z egipską marynarką wojenną umowę sprzedaży dwóch okrętów Mistral", w obecności Vallsa i Sisiego - powiedział członek delegacji premiera Francji. Valls rozpoczął w sobotę czterodniową wizytę na Bliskim Wschodzie. Oprócz Egiptu odwiedzi także Jordanię i Arabię Saudyjską. Ponadto ministrowie obrony Egiptu i Francji generał Sedki Sobhi i Jean-Yves Le Drian podpisali list intencyjny w sprawie współpracy dotyczącej bezpieczeństwa i obrony. Według źródeł dyplomatycznych Kair chce, aby jeden z okrętów obecny był na Morzu Śródziemnym, a drugi pełnił służbę na Morzu Czerwonym - dzięki temu mógłby zostać wykorzystany w przyszłej operacji w Jemenie, gdyż Egipt należy do koalicji walczącej z rebeliantami Huti. Kontrakt na zakup francuskich okrętów przez Egipt to nie jedyny, jaki Kair zawarł z Paryżem w tym roku. Wcześniej Egipt zdecydował się na zakup 24 francuskich myśliwców za 6 mld dolarów; według zapowiedzi Sisiego maszyny mają być wykorzystywane, podobnie jak mistrale, do walki z dżihadystyczną organizacją Państwo Islamskie (IS). Zerwany kontrakt z Rosją Mistrale miały pierwotnie trafić do Rosji, lecz kontrakt zerwano w związku z konfliktem na Ukrainie. W sierpniu Francja uzgodniła z Rosją warunki odszkodowania w związku z unieważnieniem umowy. Francja ma zwrócić Rosji 950 mln euro. Okręty znajdują się obecnie w porcie Saint-Nazaire na zachodzie Francji. Ich utrzymanie wiąże się z dodatkowymi kosztami, jednak rząd w Paryżu odmówił ich ujawnienia. Pierwszy mistral, "Władywostok", miał być dostarczony Rosji w połowie listopada 2014 roku w ramach kontraktu podpisanego za prezydentury Nicolasa Sarkozy'ego w czerwcu 2011 roku między Rosją a koncernem DCNS. Drugi okręt, "Sewastopol", miał być dostarczony jesienią 2015 roku. Na początku września 2014 roku pod silnym naciskiem ze strony USA i innych sojuszników z NATO Hollande uzależnił dostawę okrętów do Rosji od uregulowania kryzysu na wschodniej Ukrainie.