"Jakie technologie otrzymywaliśmy? Dotyczące budowy kadłubów - przecież my już wcześniej umieliśmy robić konstrukcje blokowe, a po prostu nie mieliśmy zamówień. Wykonaliśmy akurat część rufową i dziobową" - powiedział Manturow. Podkreślił następnie: "Na dzień dzisiejszy nie otrzymywaliśmy technologii". Wcześniej Aleksiej Dikij, przedstawiciel korporacji stoczniowej OSK powiedział agencji RIA-Nowosti, że kontrakt rosyjsko-francuski dotyczący mistrali zakładał przekazanie trzech typów technologii, wśród nich technologii montażu wielkoblokowego. Inżynierowie z Admirałtiejskije Wierfi otrzymali od strony francuskiej plany rufowej części mistrala i przystosowali je do możliwości produkcyjnych zakładów Bałtijskij Zawod w Petersburgu - dodał przedstawiciel OSK. W połowie maja rosyjski dziennik "Kommiersant" poinformował, że Rosja i Francja spierają się o warunki zerwania kontraktu na mistrale. Francja według "Kommiersanta" zaproponowała zwrócenie Rosji 785 mln euro. Przy czym uzależniła to od otrzymania od rządu Rosji pisemnej zgody na sprzedaż okrętów dowolnej stronie trzeciej bez żadnych zastrzeżeń. Moskwa się na to nie zgodziła, a swoje koszty związane z zerwaniem kontraktu oszacowała na 1,17 mld euro. Zaznaczyła przy tym, że nie wyda zgody na reeksport mistrali, dopóki pieniądze nie znajdą się na jej rachunku bankowym. Pierwszy mistral miał zostać dostarczony Rosji w połowie listopada 2014 r. w ramach kontraktu o wartości 1,2 mld euro podpisanego w czerwcu 2011 roku między Rosją a francuską stocznią DCNS. Na początku września pod silnym naciskiem ze strony USA i innych sojuszników z NATO prezydent Francji Francois Hollande uzależnił dostawę okrętów do Rosji od uregulowania kryzysu na wschodniej Ukrainie.