28-letni Robert Park, mający koreańskie korzenie, zamierza podobno wezwać północnokoreańskiego przywódcę Kim Dzong Ila do uwolnienia więźniów politycznych i zamknięcia obozów, w których są przetrzymywani - pisze agencja Associated Press, powołując się na obrońcę praw człowieka z organizacji Pax Koreana, który zastrzegł sobie anonimowość. Według danych rządu Korei Południowej, w Korei Północnej jest ok. 154 tysięcy więźniów politycznych w sześciu wielkich obozach. Phenian zaprzecza, jakoby takie obozy istniały. Cytowany działacz Pax Koreana powiedział, że przejście Parka przez granicę po zamarzniętej rzece zostało zarejestrowane na wideo. Nagranie ma być opublikowane w niedzielę. Losy Parka po przejściu granicy pozostają nieznane.