8 września, po ogłoszeniu przez Pałac Buckingham odejścia najdłużej panującej królowej, znana postać filmowa opublikowała krótki wpis na Twitterze, w którym dziękuje monarchini "za wszystko". Tak samo Paddington zwrócił się do Elżbiety II w czerwcu - podczas ich "spotkania" z okazji 70-lecia panowania. Miś Paddington to kultowa już brytyjska postać fikcyjna. O przygodach pluszowego niedźwiadka po raz pierwszy w 1958 roku opowiedział pisarz Michael Bond. Choć autor nie planował pisać książek dla dzieci, już pierwsze opowiadania o nieporadnym misiu zostały bardzo ciepło przyjęte. Miś Paddington na śniadaniu u królowej Dwa lata przed publikacją podczas wigilijnych zakupów Bond miał dostrzec na pustej półce samotną maskotkę. Jak wyznał w jednym z wywiadów, zrobiło mu się jej żal, więc zabrał ją ze sobą do domu. Zdaniem pisarza miś urodził się w Peru, jednak z niewiadomych powodów trafił na stację Paddington w Londynie. Tak zaczynają się przygody żywej zabawki. Historia doczekała się także ekranizacji. Paddington jeszcze silniej wpisał się wówczas w brytyjską kulturę, a swoim zachowaniem - skłonnością do wpadania w tarapaty, słabością do kanapek z marmoladą i nieokrzesaniem przełamuje konwenanse wpisane w angielski styl.Właśnie w takim stylu wystąpił na wspólnym filmiku z królową Elżbietą z okazji jej 70-lecia panowania. Podczas kilkudniowych uroczystości The Royal Family opublikowała na swoim YouTube nagranie ze wspólnego śniadania monarchini i niedźwiadka. Elżbieta II ze spokojem i życzliwością patrzyła na misia, który najpierw wypił całą herbatę, a po tym, jak niechcący rozdeptał królewskie śniadanie, wyciągnął z kapelusza swoją kanapkę. Wówczas królowa sięgnęła po torebkę i również wyjęła z niej drugie śniadanie. Chwilę później królowa wstaje od stołu i udaje się na dalszy ciąg obchodów. "Dziękuję Pani, za wszystko" - powiedział wtedy Paddington. Udostępniony w czerwcu filmik do tej pory zebrał ponad 6 milionów wyświetleń.