Dziś rano Groty zostały otwarte dla wiernych. Jako pierwsi grób papieża zobaczyli wczoraj kardynałowie i dziennikarze. Plac św. Piotra, podobnie jak w dniu pogrzebu Jana Pawła II, pełen był polskich flag, a wszędzie rozbrzmiewał polski język. Pielgrzymi śpiewali religijne pieśni, których słuchać lubił Karol Wojtyła. Kolejka chętnych, chcących zobaczyć grób Jana Pawła II nie była jednak tak długa, jak wówczas, gdy jego ciało wystawione było w bazylice św. Piotra. Grota jest bardzo ciasna, a czasu starczało tylko na krótką modlitwę. Już pół godziny przed otwarciem Grot Watykańskich w kolejce do świątyni stało kilkaset osób. Przed godz. 10 było ich ponad tysiąc i cały czas kolejka rosła. Do podziemi wpuszczani byli niewielkimi grupkami. Grób Jana Pawła II przykryty jest białą marmurową płytą. Na wierzchu złotymi literami wyryte są imiona Jana Pawła II po łacinie oraz daty - wyboru na papieża i śmierci (1978, 2005). Tuż nad nim znajduje się płaskorzeźba Matki Boskiej z dzieciątkiem Jezus na kolanach, obok kalie w doniczce. Tuż przed grobem pali się nieduży znicz. Do miejsca, gdzie pochowany jest papież, prowadzi wąski korytarz, który po kilku krokach zmienia się w dość spore pomieszczenie ze swoistymi "komnatami", gdzie pochowani są poprzednicy Jana Pawła II. Wierni, odwiedzający grób Ojca Świętego nie będą mogli robić zdjęć, ani składać kwiatów i wieńców. Taki zakaz wydał Watykan, by nie dopuścić do całkowitego zakrycia płyty nagrobnej przez naręcza kwiatów. Wyjątek uczyniono tylko dla górali z Podhala, którym pozwolono spędzić przed papieskim grobem więcej czasu i zostawić bukiet polskich kwiatów. Zobacz raport specjalny "Jan Paweł II"