Do wypadku polskiego autokaru z pielgrzymami doszło w sobotę nad ranem na autostradzie A4, na północ od Zagrzebia między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec. Autobus jechał w kierunku Zagrzebia. Celem podróży było położone w Bośni i Hercegowinie sanktuarium w Medjugorie. W wypadku zginęło 12 osób, a 32 zostały ranne. Wszystkie ofiary wypadku to Polacy. W Chorwacji jest już polski minister zdrowia Adam Niedzielski. Szef resortu zdrowia potwierdził, że w wyniku wypadku zginęło 11 osób, 12. osoba zmarła po przewiezieniu do szpitala. Możliwość transportu rannych do Polski - 32 ranne osoby zostały rozlokowane w pięciu szpitalach. Niestety z tych 32 osób, 19 jest w stanie ciężkim. Stan pozostałych rannych lekarze określają jako średni - dodał. - Poszkodowani mają bardzo rozległe obrażenia, wielonarządowe. Jest bardzo dużo złamań - żebra, kości nóg - wyjaśnił. Minister wyjaśnił, że Zespół Humanitarno-Medyczny z którym przyleciał do Chorwacji podzielił się na dwie grupy. - Jedna z nich pojechała do pacjentów zlokalizowanych w dwóch szpitalach na północy kraju i tam będą kompletowali ich dokumentację medyczną oraz weryfikowali, czy jest możliwość transportu do Polski - powiedział. - Jeżeli któryś pacjent będzie możliwy do przetransportowania, to wróci prawdopodobnie jeszcze dziś wieczorem z nami do Polski - dodał. Minister zdrowia przekazał, że druga grupa wizytuje szpitale w Zagrzebiu i ma podobne zadania. "Pacjenci są pod dobrą opieką" - Chciałem również zapewnić, że pacjenci, którzy doznali obrażeń, są tutaj pod świetną opieką - zaznaczył Niedzielski. Minister podziękował rządowi - premierowi, wicepremierowi oraz ministrowi zdrowia Chorwacji za udzieloną pomoc dla ofiar wypadku. Niedzielski dodał, że "pacjenci są pod dobrą opieką" i wszyscy dostaną "podstawowe materiały i wsparcie" m.in. w związku z tym, że ich bagaże są nadal w autobusie, który miał wypadek. - Są doskonale zaopiekowani. Także bardzo serdecznie dziękuję całemu narodowi chorwackiemu - podkreślił. Na miejsce jadą również lekarze i psychologowie z Polski. "Pierwszy zespół lekarzy i psychologów wyjechał już do Varaždina i Cakoveca (miejsca, gdzie leżą ranni - red.). Udziela tam niezbędnego wsparcia i pomocy" - poinformował na Twitterze wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.