Premier Charles Michel poinformował w piątek, że po rozmowie z minister Galant "złożyła ona rezygnację na ręce króla" Filipa I, który ją przyjął - powiadomił belgijski nadawca publiczny RTBF. Poufny raport KE z czerwca 2015 r., który został ujawniony przez dwie główne partie opozycyjne w Belgii, wskazuje, że nadzór środków bezpieczeństwa na krajowych lotniskach był błędny oraz wymienia poważne braki w sposobie przeprowadzania kontroli bezpieczeństwa. Raport wypłynął po zamachach z 22 marca w Brukseli, w których zginęły 32 osoby, w tym 16 na międzynarodowym lotnisku Zaventem pod Brukselą. Do ataków przyznało się Państwo Islamskie. Minister początkowo zaprzeczała, jakoby otrzymała raport od KE - pisze agencja AFP. Premier Michel początkowo bronił minister Galant, która należy do jego centrowego ugrupowania Ruch Reformatorski w koalicyjnym rządzie. Michel twierdził, że biuro Galant nie wiedziało o krytycznym raporcie wysłanym przed rokiem przez władze UE. RTBF cytuje rzecznika Ruchu Reformatorskiego, według którego dokumenty zaprezentowane w czwartek wieczorem pokazują, że biuro Galant faktycznie zostało poinformowane o raporcie.