Najboleśniej zostaną dotknięte sektory zaawansowanych technologii i rolnictwa - oświadczył minister w wywiadzie wyemitowanym przez publicznego nadawcę ORF. - Sądzę jednak, że poradzimy sobie z sankcjami - zaznaczył. Mitterlehner nie sprecyzował, które firmy mogą najbardziej ucierpieć z powodu sankcji przyjętych formalnie przez Unię Europejską w czwartek. Sankcje zawierają m.in. zakaz eksportu zaawansowanych technologii potrzebnych przy wydobyciu ropy naftowej. Notowania C.A.T oil AG - mającego siedzibę w Wiedniu holdingu świadczącego usługi przy wydobyciu ropy i gazu - spadły w piątek, gdy firma oświadczyła, że rosyjskie sankcje spowolnią jej rozwój. Austriacka grupa Voestalpine prowadzi rozmowy o dostawach dla gazociągu South Stream. Mitterlehner nie powiedział, czy ograniczenia eksportu produktów rolnych to sprawa nowa, czy też chodzi o wydane wcześniej zakazy eksportu do Rosji pewnych produktów mlecznych i mięsnych z powodu zastrzeżeń fitosanitarnych Moskwy - pisze Reuters; nie wyjaśnia, o jakie ograniczenia chodzi. Austriacki minister bagatelizuje pogłoski, że kryzys ukraiński może podwyższyć ceny rosyjskich nośników energii. - Znam rosyjskie oświadczenia, lecz ponieważ mamy długoterminowe kontrakty, spodziewam się, że nie będzie tak łatwo podnieść ceny - powiedział Mitterlehner.Podniesienie cen przez Rosję przyspieszyłoby myślenie o alternatywnych źródłach, o dywersyfikacji, toteż austriacki minister uważa raczej za werbalne niż rzeczywiste "groźby grania cenami". Rosja jest odbiorcą 2,8 proc. całego austriackiego eksportu.