Ranny został minister spraw wewnętrznych Ibrahim esz-Szaar oraz szef syryjskiego wywiadu Hiszam Bektiar. Na razie nie ma doniesień o stanie ich zdrowia. Odpowiedzialność za dokonanie w środę w Damaszku samobójczego zamachu w siedzibie biura bezpieczeństwa narodowego wzięła na siebie Liwa al-Islam, syryjskie ugrupowanie rebelianckie - podała ta organizacja na swoim koncie na Facebooku. Zamachowiec pracował jako ochroniarz w ścisłym gronie prezydenta - poinformowało źródło w syryjskich służbach bezpieczeństwa, na które powołuje się agencja Reutera. Jak pisze agencja AFP, budynek, w którym mieści się biuro bezpieczeństwa narodowego jest ściśle chroniony i mieści się w dzielnicy Rada w centrum Damaszku. Biurem kieruje generał Hiszam Ichtiar, którego los nie jest znany. 71-letni generał jest jedną z kluczowych postaci odpowiedzialnych za prześladowanie opozycji. Od 23 maja objęty jest on sankcjami UE. Według źródeł dyplomatycznych w Damaszku, na które powołuje się AFP, 20 maja doszło do próby otrucia Ichtiara oraz innych wojskowych. Walki w stolicy nasilają się Do środowego zamachu na biuro bezpieczeństwa narodowego doszło w czasie, gdy w kilku dzielnicach stolicy toczą się walki między wojskami rządowymi a WAS. Starcia, które wybuchły w niedzielę wieczorem, określane są jako najbardziej gwałtowne od wybuchu antyreżimowej rewolty w marcu 2011 roku. Według najnowszych doniesień Reutera pięć eksplozji było słychać w środę na północnym zachodzie Damaszku, w pobliżu bazy 4. Dywizji Pancernej dowodzonej przez brata prezydenta Asada, Mahera. Na razie nie jest jasne, czy siły te zostały zaatakowane. Minister ds. informacji zaprzeczył w telewizji jakoby na terenie bazy doszło do jakiegokolwiek wybuchu. Działacze praw człowieka donoszą, że od poniedziałku w starciach w Damaszku zginęło ponad 60 żołnierzy wojsk rządowych. Jak sprecyzował w środę szef Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka Rami Abdel Rahman, "w poniedziałek zostało zabitych od 40 do 50 żołnierzy syryjskich sił, a we wtorek - co najmniej 20". Rahman poinformował, że śmigłowce sił rządowych atakują dzielnice Barze i Kabun, na wschodzie stolicy. Według Obserwatorium czołgi otoczyły Kabun. Z niektórych części dzielnicy uciekają mieszkańcy. "Syria pogrąża się w chaosie" Armia syryjska wydała oświadczenie, że będzie "kontynuować walkę z terroryzmem. - "Ten akt terroryzmu podniesie naszą determinację w oczyszczaniu kraju z grup terrorystycznych" - oznajmiła. Wkrótce po tym, jak poinformowano, że minister Radża nie żyje, na nowego szefa resortu obrony mianowano generała Fahada Dżasima al-Freidża. "Syria pogrąża się w chaosie. Obecna sytuacja grozi totalnym załamaniem. Potrzebne jest zdecydowane zajęcie stanowiska przez Radę Bezpieczeństwa ONZ w sprawie utworzenia rządu tymczasowego. Sytuacja zmienia się z minuty na minutę" - na gorąco skomentował minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague w trakcie swojej wizyty na Litwie. Jego zdaniem, zabicie generała Dauda Radży jest punktem zwrotnym w trwającym od 16 miesięcy konflikcie. Annan w Moskwie: Konflikt w Syrii osiągnął punkt krytyczny opr. ML