Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Minister obrony Niemiec: Zniszczenie bałtyckiego światłowodu to sabotaż

Niemiecki minister obrony Boris Pistorius uznał poniedziałkowe przecięcie podmorskiego światłowodu łączącego Niemcy z Finlandią za sabotaż. Polityk unika wskazania winnych, ale nie ma wątpliwości, że był to akt wojny hybrydowej.

Minister obrony Niemiec Boris Pistorius
Minister obrony Niemiec Boris Pistorius/HANNES P. ALBERT/DPA/AFP

W poniedziałek na Bałtyku uszkodzono kabel telekomunikacyjny łączący Niemcy i Finlandię. "Nasze bezpieczeństwo europejskie jest zagrożone nie tylko w wyniku agresywnej wojny Rosji przeciwko Ukrainie, ale także w wyniku wojny hybrydowej prowadzonej przez złośliwych aktorów" - stwierdzili wczoraj we wspólnym oświadczeniu ministrowie spraw zagranicznych obu krajów. 

Charakter uszkodzeń nie zostawia złudzeń - to sabotaż

Jak podaje Reuters, minister obrony Niemiec Boris Pistorius oznajmił we wtorek, że zniszczenie podmorskich kabli światłowodowych musi być postrzegane jako akt sabotażu

- Nikt nie wierzy, że kable przecięto przypadkowo. Nie chcę również wierzyć w wersję wydarzeń, w której to kotwice statków przypadkowo je zniszczyły - powiedział Pistorius przed spotkaniem ministrów obrony Unii Europejskiej w Brukseli.  

- Musimy uznać, nie znając dokładnie sprawców, że był to atak hybrydowy. Musimy też uznać to za sabotaż - dodał Pistorius. 

Awaria bez poważnych konsekwencji

Bałtycki kabel telekomunikacyjny między Helsinkami a Rostockiem przerwano w połowie długości na odcinku biegnącym przez szwedzką strefę ekonomiczną. Media podkreśliły, że sytuacja przypomina o wysadzeniu gazociągu Nord Stream z 2022 roku. Według operatorów telekomunikacyjnych zdarzenie nie wpłynie na świadczenie usług. W ciągu kilku dni awaria powinna zostać usunięta, przez statek z Francji.


Kabel C-Lion 1 o długości ok. 1173 km, położony na dnie Bałtyku, został oddany do użytku w 2016 roku. Łączy Europę Środkową z Finlandią, innymi krajami skandynawskimi oraz Azją. 

---- 

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły! 



INTERIA.PL/Reuters

Zobacz także