Schetyna podczas spotkania przypomniał też o przypadającej w tym roku 25. rocznicy wznowienia stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską a Izraelem. Relacje te zostały zerwane po tzw. wojnie sześciodniowej w 1967 r. przez władze PRL na polecenie Moskwy. Minister mówił również o pogłębieniu współpracy między oboma krajami w obszarze gospodarczym; w tym celu - jak podkreślił minister - do Izraela przyjechała grupa blisko 120 przedstawicieli polskiego biznesu. - Historia żydowskiego ludu była powiązana z historią Polski przez ponad tysiąc lat - mówił prezydent Izraela. Obaj politycy bardzo pozytywnie ocenili polsko-izraelskie relacje na przestrzeni ostatnich 25 lat. Riwlin odnosząc się do sytuacji na Bliskim Wschodzie podkreślił, że Izrael stara się zakończyć konflikt z Palestyńczykami i wyraził nadzieję, że w tym celu palestyński prezydent Mahmud Abbas nie będzie się odwoływał do międzynarodowych organizacji, lecz zdecyduje się prowadzić bezpośrednie negocjacje z Izraelem. "Odwoływanie się do międzynarodowych organizacji zaprowadzi nas donikąd" - stwierdził. Nawiązał w ten sposób do przystąpienia przez Autonomię Palestyńską do Międzynarodowego Trybunału Karnego w ramach kampanii wywierania presji międzynarodowej na Izrael oraz domagania się przez Palestyńczyków wykluczenia Izraela z FIFA. Schetyna mediatorem na linii Izrael-Palestyna? Schetyna wcześniej w rozmowie z polskimi dziennikarzami zapowiedział, że będzie rozmawiać z politykami izraelskimi o powrocie do negocjacji izraelsko-palestyńskich. - Warto pokazać, że wszystko jest możliwe, by ten dialog jednak funkcjonował jako próba znalezienia czegoś wspólnego, przełamania niemocy. Gdy się nie rozmawia, nie ma polityki, tylko jest język agresji i odwrócenia się - mówił. Polski minister przekonywał, że przede wszystkim trzeba mówić o powrocie do negocjacji, a nie o warunkach. - Na końcu chcielibyśmy, by było pokojowe współistnienie dwóch narodów, które mają za sobą bardzo trudną historię - zaznaczył. Dopytywany, czy chodzi o powstanie dwóch państw, odpowiedział, że "pewnie w przyszłości także dwóch państw, ale o tym trzeba rozmawiać i trzeba umieć o tym rozmawiać". Schetyna - jak dodał - rozmawiał z szefami dyplomacji Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem i Francji Laurentem Fabiusem i "mają wspólny pogląd na ten temat". W czasie sobotniej wizyty w Autonomii Palestyńskiej Schetyna zapowiedział, że będzie rozmawiać ze Steinmeierem i Fabiusem o wspólnej inicjatywie Trójkąta Weimarskiego ws. relacji palestyńsko-izraelskich. Według niego mogłoby to pomóc w powrocie do negocjacji między Izraelem a Palestyńczykami. Palestyński premier Rami Hamdallah podczas spotkania ze Schetyną zwrócił się z prośbą o przekazanie partnerom w Izraelu, że strona palestyńska jest gotowa do negocjacji i do dalszych działań, by rozwiązać konflikt. W poniedziałek ostatni dzień wizyty Minister rozmawiał w niedzielę w Jerozolimie także z przewodniczącym Knesetu Juli-Joelem Edelsteinem. W poniedziałek - ostatnim dniu czterodniowej wizyty - ma się spotkać z premierem Izraela i szefem dyplomacji Benjaminem Netanjahu. Premier Izraela wezwał przed tygodniem przywódców Autonomii Palestyńskiej do rozpoczęcia negocjacji pokojowych. W czasie wizyty niemieckiego ministra spraw zagranicznych w Izraelu Benjamin Netanjahu oświadczył, że opowiada się za powstaniem państwa palestyńskiego, ale na konkretnych warunkach. Z kolei Steinmeier zaapelował o otwarcie granic Strefy Gazy. Izraelsko-palestyńskie negocjacje pokojowe załamały się rok temu, na kilka miesięcy przed wojną w Strefie Gazy. Z Jerozolimy Magdalena Cedro