Omówienie wywiadu "Spiegel" zamieścił w sobotę w swym wydaniu internetowym. Schaeuble uważa, że dalsza polityczna integracja państw członkowskich UE jest niezbędna. W wywiadzie podkreślił, że potrzeba wyraźnej instytucjonalnej przebudowy UE i lepszej demokratycznej legitymacji podejmowanych decyzji. "Dotychczas do państw członkowskich prawie zawsze należy ostatnie słowo. To nie może tak zostać. W ważnych dziedzinach polityki musimy przenieść więcej kompetencji do Brukseli" - powiedział minister. Schaeuble chce m.in., by Komisja Europejska stała się prawdziwym rządem, by prezydenta UE wyłaniali wszyscy obywatele państw unijnych w bezpośrednich wyborach, opowiada się też za umocnieniem Parlamentu Europejskiego - odnotowuje "Spiegel". "Europa przyszłości nie będzie państwem federalnym na wzór Stanów Zjednoczonych, czy Republiki Federalnej (Niemiec). Będzie miała własną strukturę. To ekscytująca próba" - powiedział niemiecki minister. Schaeuble nie sądzi, by doszło do rozpadu strefy euro. Ostrzega zarazem, że gdyby jednak do tego doszło, "zakwestionowane zostałoby wiele z tego, co osiągnęliśmy - od wspólnego rynku wewnętrznego po swobodę podróżowania w Europie". Minister pozostaje przeciwny euroobligacjom, dopóki nie powstanie unia fiskalna, oznaczająca oddanie kompetencji budżetowych przez państwa narodowe. Na pytanie, jak taka unia fiskalna miałaby wyglądać, aby Niemcy zaakceptowały euroobligacje, Schaeuble odpowiedział, że optymalnym rozwiązaniem byłby unijny minister finansów, który dysponowałby prawem weta wobec budżetów narodowych i musiałby zatwierdzać wielkość nowego zadłużenia.