- Negocjacje z Rosją są bardzo zaawansowane - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami w poniedziałek dowodzący operacją gen. Patrick Nash. Jak dodał, wkład Rosji ma być bardzo znaczący - Moskwa zaoferowała cztery transportowe helikoptery, "co stanowić będzie prawie jedną trzecią wszystkich" śmigłowców, jakimi dysponuje EUFOR. - Unijna misja nie będzie uzależniona od wkładu Rosji - zastrzegł Nash. - Czad to bardzo wielki obszar. Im więcej mamy helikopterów, tym większy obszar możemy monitorować. Rzeczniczka koordynatora unijnej dyplomacji Javiera Solany Cristina Gallach dodała, że "to bardzo dobrze", że mimo konfliktu politycznego na tle Gruzji UE i Rosją mogą współpracować w Czadzie. Zastrzegła, że rozmowy o przyłączeniu się Rosji do misji EUFOR rozpoczęły się znacznie wcześniej, niż wybuchł konflikt gruzińsko-rosyjski. W tym sporze UE stanęła po stronie Gruzji, stanowczo opowiadając się za zachowaniem integralności terytorialnej tego kraju. Na specjalnym szczycie UE 1 września szefowie państw i rządów zdecydowali o zawieszeniu rozmów z Rosją w sprawie nowego partnerstwa, dopóki rosyjscy żołnierze nie wycofają się na pozycje sprzed rozpoczęcia konfliktu 7 sierpnia. - Nie jestem świadoma, by z powodu konfliktu w Gruzji były jakiekolwiek opóźnienia w sprawie udziału Rosji w Czadzie - powiedziała. Unijna misja w Czadzie, w której biorą udział 24 państwa członkowskie, osiągnęła półmetek i - jak ocenił Nash - "jest ewidentnym sukcesem", bo przyczyniła się do poprawy bezpieczeństwa w regionie. Zgodnie z jej mandatem roczna misja zakończy się 15 marca 2009 roku. Wtedy ma rozpocząć się przekazanie jej obowiązków ONZ. - 15 marca zakończy się pełna operacyjność. Spodziewam się, że pełne wycofanie EUFOR z Czadu nastąpi 1 czerwca - zapowiedział Nash. Kilka krajów obecnych w terenie już wstępnie zadeklarowało gotowość pozostania w Czadzie pod szyldem ONZ. W połowie września pełną gotowość osiągnął Polski Kontyngent Wojskowy - liczący ok. 400 żołnierzy i trzy śmigłowce Mi-17 (w tym jeden traktowany jako rezerwa). - Odwiedziłem polskich żołnierzy w bazie Iriba. Są znakomici i wyjątkowo profesjonalni. Jestem pewien, że znacznie przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa - powiedział Nash. Siły UE w Czadzie i Republice Środkowoafrykańskiej zajmują się m.in. ochroną uchodźców z ogarniętego konfliktem Darfuru - sąsiadującej z Czadem prowincji Sudanu - i ułatwiają niesienie pomocy humanitarnej. Konflikt w Darfurze trwa już pięć lat i pochłonął według różnych szacunków od 200 do 400 tys. ofiar, a około 2,5 mln ludzi pozbawił domów. Cała misja w Czadzie ma liczyć 3700 żołnierzy, z czego ponad połowę stanowią Francuzi (Czad to była francuska kolonia). Poza państwami UE, w misji uczestniczy 60 Albańczyków. Niebawem polskich żołnierzy w bazie Iriba mają będzie piętnastoosobowa grupa z chorwackiej jednostki specjalnej.