Prezydent Milosz Zeman nie tylko pojawił się na spotkaniu zorganizowanym przez rosyjską ambasadę w Pradze, ale także wygłosił tam krótką mowę. W czasie wystąpienia w języku rosyjskim prezydent Czech ostrzegł, że dziś świat stoi w obliczu nowej wojny światowej, która może zostać wywołana przez terroryzm. Jednocześnie porównał to zjawisko do raka, który rozprzestrzenia się po całej Europie. Ostra krytyka prezydenta Wizyta prezydenta Zemana w rosyjskiej ambasadzie jest bardzo mocno krytykowana przez praktycznie wszystkie media, które uważają, że głowie państwa nie przystoi brać udziału w takich imprezach. Jednak Milosz Zeman nie był jedynym politykiem, który pojawił się w gościnie u Rosjan. Poza nim w rosyjskiej ambasadzie zagościli również obecni marszałkowie czeskiego parlamentu czy ambasador Stanów Zjednoczonych. Nie zabrakło również posłów, senatorów, związkowców oraz artystów i celebrytów. Spore poruszenie wywołało też przybycie byłego premiera Petra Neczasa z małżonką - Janą Neczasowa - główną bohaterką największego skandalu politycznego w historii Czech.