Papież nie przemówił do wiernych, zgromadzonych na Placu świętego Piotra. Mimo, że miał przed sobą mikrofon, a więc zamierzał powiedzieć kilka słów, nie zdołał tego uczynić. Na Placu przed bazyliką watykańską wśród kilkudziesięciu tysięcy ludzi radość z ujrzenia papieża mieszała się ze smutkiem i szlochem wiernych. Lekarze doradzali papieżowi, żeby pozdrowił wiernych za pośrednictwem telewizji. Powinien on unikać przeciągów i przebywania na otwartym powietrzu. Nie wskazany jest także nadmierny wysiłek. W obecności Jana Pawła II, siedzącego w swym oknie, watykański sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano odczytał jego tradycyjne orędzie. Papież trzymał w rękach tekst swego orędzia i wyraźnie śledził lekturę. "Chlebie życia wiecznego, nasyć człowieka głodnego prawdy, wolności, sprawiedliwości i pokoju" - napisał Jan Paweł II. Modlił się: "Zostań z nami, Żywe Słowo Ojca, naucz nas słów i czynów pokoju: pokoju dla ziemi uświęconej Twoją krwią i przesiąkniętej krwią tylu niewinnych ofiar; pokoju dla krajów Bliskiego Wschodu i Afryki, gdzie nadal przelewa się tyle krwi; pokoju dla całej ludzkości, której wciąż grozi niebezpieczeństwo bratobójczych wojen". Papież wezwał wiernych, by okazali wielkoduszną solidarność z ludźmi, którzy cierpią i umierają z nędzy, głodu oraz z powodu śmiertelnych epidemii i padają ofiarą straszliwych klęsk naturalnych. "Potrzebujemy Ciebie, zmartwychwstały Panie, także i my, ludzie trzeciego tysiąclecia! Zostań z nami teraz i po wszystkie czasy. Spraw, by materialny postęp ludów nigdy nie usunął w cień wartości duchowych, które są duszą ich cywilizacji" - napisał Jan Paweł II. Swoje orędzie wielkanocne zakończył słowami: "W Ciebie wierzymy, w Tobie pokładamy nadzieję, bo Ty jeden masz słowa życia wiecznego". Po raz pierwszy na zakończenie mszy na Placu św. Piotra wierni z całego świata nie usłyszeli życzeń w kilkudziesięciu językach. W Watykanie postanowiono, że nikt nie zastąpi w tym papieża. Jan Paweł II zawsze sam odczytywał życzenia. Dzisiejszą mszę odprawiał w zastępstwie papieża kardynał Angelo Sodano. Jak podkreśla dziennik "La Repubblica", wierni nie chcieliby usłyszeć życzeń, wygłoszonych przez kogoś innego. Gazeta powołując się na głosy z Watykanu pisze, że choć teraz Jan Paweł II nie może tego zrobić, do tego zwyczaju powróci w następne święta. Przed rokiem oraz podczas ostatnich świąt Bożego Narodzenia Jan Paweł II złożył życzenia w rekordowej liczbie języków - 62. W grudniu zeszłego roku, mimo nie najlepszego samopoczucia, papież zdołał odczytać wszystkie życzenia. Przed bazyliką watykańską zgromadziły się dzisiaj dziesiątki tysięcy ludzi. Msza wielkanocna transmitowana jest do 74 krajów świata. Plac świętego Piotra wyglądał jak ogród; jak co roku ozdobiony został tysiącami kwiatów z Holandii. Wczorajszą Mszę Wigilii Paschalnej, celebrowaną w Bazylice św. Piotra, Jan Paweł II oglądał w telewizji. Odprawił ją, w jego zastępstwie, prefekt kongregacji Nauki Wiary, kardynał Joseph Ratzinger. Zobacz też serwis specjalny Wielkanoc INTERIA.PL