W Hiszpanii przed świętami Świętych Mikołajów zatrudniają centra handlowe, agencje reklamowe a nawet władze miast, żeby na ulicach zbierali od dzieci zamówienia. Dlatego nikogo nie dziwi Mikołaj wchodzący do sklepu, nawet jeśli tym sklepem jest salon jubilerski. Złodziej z Malagi ma na swoim koncie 8 napadów. Zwykle najpierw prosi o jakąś drogą ozdobę a potem wyjmuje broń i rabuje. Napad nagrywają zainstalowane w sklepie kamery, ale spod czapki, brody i wąsów nie widać twarzy kradnącego. Latem w Maladze grasował złodziej, który rabował w kobiecej peruce. Policja przypuszcza, że to ten sam tylko w innym stroju.