15 marca 2011, roku na fali arabskiej wiosny na Bliskim Wschodzie, w Syrii rozpoczął się konflikt zbrojny, który szybko przerodził się w wojnę domową. Bilans konfliktu jest przerażający. Kosztował życie co najmniej 320 tysięcy osób i wygnał z domów 11 milionów Syryjczyków, czyli połowę ludności kraju. Większość schroniła się w bezpieczniejszych rejonach kraju oraz w państwach sąsiadujących, w tym w Turcji, Libanie i Jordanii. Tysiące osób zaginęły bez wieści w syryjskich więzieniach. Polska Akcja Humanitarna dociera obecnie z pomocą do ponad 300 tys. Syryjczyków. Wśród odbiorców działań PAH w Syrii jest m.in. niemal 5 tysięcy osób ewakuowanych z Aleppo, którym organizacja zaczęła pomagać tuż po zajęciu miasta. Szybka reakcja organizacji była możliwa dzięki niezwykłemu zaangażowaniu polskiego społeczeństwa – od połowy grudnia do końca lutego PAH zebrała ok. 4,5 miliona zł na pomoc Syryjczykom. Obecnie w Aleppo coraz większą przewagę zdobywają wojska wierne prezydentowi Asadowi. Niestety, działania, które mają na celu wyparcie rebeliantów z miasta, najbardziej odbijają się na ludności cywilnej. Jak podaje agencja Reuters, pomoc humanitarna nie może dotrzeć do wielu ofiar z powodu prowadzonych działań militarnych, m.in. bombardowań. Żadna z wielu stron konfliktu nie jest wciąż na tyle silna, aby doprowadzić do całkowitego zakończenia wojny. Efektów nie przyniosły też negocjacje pokojowe w Genewie i Astanie.Zarówno siły prezydenta Asada, jak i umiarkowana opozycja, czy tzw. Państwo Islamskie kilkukrotnie już oskarżane były przez ONZ o dokonywanie zbrodni wojennych w Syrii. Fala uchodźców, z których część zaczęła przedostawać się do Europy, spowodowała największy kryzys migracyjny w historii Unii Europejskiej.