Jedna z bomb okazała się niegroźna, nie było niebezpieczeństwa wybuchu. Druga zawierała jednak skomplikowany zapalnik chemiczny, którego rozbrojenie było wysoce ryzykowne. Dlatego saperzy zdecydowali się na przeprowadzenie kontrolowanej eksplozji. Wybuch nie wyrządził w okolicy poważniejszych szkód. Była to jedna z największych ewakuacji w historii Hanoweru. Objęła 25 tys. osób. W akcji uczestniczyło ponad tysiąc strażaków i policjantów. W Niemczech nadal często znajdowane są bomby lotnicze z czasów wojny. Kilka miesięcy temu duży ładunek zdetonowano w Monachium. Siła eksplozji zaskoczyła jednak saperów. Wybuch poważnie uszkodził okoliczne budynki.