Władze miejskie rozpoczęły racjonowanie wody dziewięć dni temu, kiedy poziom w zbiornikach zaopatrujących metropolię spadł do zaledwie czterech proc. We wtorek mieszkańcy zostali całkowicie pozbawieni bieżącej wody w swoich domach po awarii głównego wodociągu, zasilającego miasto. - W normalnym kraju burmistrz, któremu brakuje przezorności i nie radzi sobie w trudnej sytuacji, nawet jeśli piastuje stanowisko od 13 lat, przeprasza mieszkańców i natychmiast rezygnuje - stwierdził Meral Tamer, dziennikarz liberalnego dziennika "Milliyet". Gokcek zdecydowanie odrzuca zarzuty mediów, jakoby zaniedbał swoje obowiązki i nie przygotował stolicy na brak wody, i wciąż podkreśla, że problemy z wodą są skutkiem globalnego ocieplenia. Dziennikarze jednak twierdzą, że burmistrz lekceważył ostrzeżenia ekspertów i zamiast w nowe tamy wolał inwestować w nowoczesne autostrady, które w sposób bardziej widoczny poprawiają wizerunek miasta. W zeszłym tygodniu Gokcek wywołał oburzenie swoim apelem do mieszkańców Ankary, w którym radził im, by wybrali się na dłuższe wakacje i "przeczekali" awarię.