Mieszane reakcje na aresztowanie Polańskiego
Opinia amerykańska jest podzielona w sprawie aresztowania w Szwajcarii Romana Polańskiego, któremu grozi ekstradycja do USA i ponowny proces za seks z nieletnią i ucieczkę przed wymiarem sprawiedliwości przed 32 laty.
Publicyści czołowych dzienników bronią polskiego reżysera, ale w blogosferze wydają się przeważać wpisy uznające aresztowanie za słuszne. Internauci domagają się by sławnego twórcę traktowano tak samo jak zwykłych ludzi, którzy - ich zdaniem - nie uniknęliby surowej kary.
"Oburzające aresztowanie Romana Polańskiego" - zatytułowała swój krótki felieton w internetowym wydaniu "Washington Post" w niedzielę Anne Applebaum.
"Dlaczego akurat Szwajcaria - kraj który tradycyjnie strzegł tajnych kont bankowych międzynarodowych przestępców i skorumpowanych dyktatorów - postanowiła aresztować Polańskiego? Musi się za tym kryć coś głębszego" - pisze autorka.
Nie rozwija ona tego wątku, ale natychmiast po aresztowaniu pojawiły się podejrzenia, że rząd Szwajcarii chciał w ten sposób zdobyć w punkty w sporze z administracją USA, która naciska na ujawnienie tajnych kont przez szwajcarski bank UBS AG, gdzie ukryły swe dochody amerykańskie korporacje.
Applebaum pisze, że "są dowody, że Polański nie znał prawdziwego wieku" 13-letniej Samanthy Geimer, kiedy uprawiał z nią seks, przypomina też, iż ofiara mu wybaczyła, i że "został już ukarany", gdyż nie mógł przyjechać do USA i innych krajów, gdzie groziła mu ekstradycja.
"Wytoczenie mu procesu albo trzymanie w więzieniu nie służy społeczeństwu, ani ofierze" - czytamy w artykule.
Podobny pogląd wyraża na portalu internetowym "Wall Street Journal" Marcin Sobczyk.
"Co dobrego wyniknie z uwięzienia kogoś, jeżeli czyn przestępczy przestał mieć znaczenie dla zainteresowanej strony" - pyta retorycznie autor i zwraca uwagę, że w samej Szwajcarii "okres przedawnienia wynosi 30 lat dla przestępstw zagrożonych dożywociem, a za tzw. gwałt w sensie prawnym (seks z osobą nieletnią) - 15 lat".
Przeważająca większość internautów nie zgodziła się jednak, by należało okazać pobłażliwość dla Polańskiego.
Na pierwszych 8 wpisów po blogu Applebaum, tylko jeden podzielał jej opinię; reszta surowo potępiała Polańskiego.
"To, że jest on sławnym filmowcem z pieniędzmi, nie oznacza, że ma prawo do popełniania przestępstwa" - napisał jeden z internautów.
W podobnej proporcji rozłożyły się głosy w odpowiedzi na obszerną informację o aresztowaniu w "Los Angeles Times".
"Ta sprawa byłaby zakończona, gdyby Polański zachował się jak dorosły i odsiedział karę" - uważa jeden z blogowiczów.
Zobacz również:
INTERIA.PL/PAP