Członkowie grupy argumentują, że status najmniej szkodliwych narkotyków powinien zostać uregulowany i powinny one być sprzedawane w licencjonowanych sklepach i opatrzone szczegółową informacją na temat zagrożeń. Grupa zrzesza dwóch konserwatystów, dwóch laburzystów, jednego przedstawiciela liberalnych demokratów i czterech niezależnych - informuje w poniedziałek BBC. Grupa zebrała materiały i ekspertyzy od 31 specjalistów i organizacji, w tym stowarzyszenia oficerów policji. Argumentują oni, że handel i inne formy zaopatrywania w najbardziej niebezpieczne substancje powinny zostać zakazane, ale osoby przyłapane z niewielką ilością jakiegokolwiek narkotyku nie powinny być karane. Przewodnicząca międzypartyjnej grupy baronessa Meacher podkreśliła, że pochodząca z 1971 roku ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przynosi rezultaty odwrotne do zamierzonych w walce z uzależnieniami. Członkowie grupy zaznaczają, że ustawę koniecznie trzeba zreformować. W programie dla brytyjskiego radia baronessa Meacher przytoczyła opinię grupy, według której część narkotyków "jest znacznie bezpieczniejszych od alkoholu i tytoniu" i niektóre substancje, dokładnie opisane, mogłyby być sprzedawane w aptekach. - Obecnie 60 milionów tabletek ecstasy każdego roku trafia do młodych ludzi, za pośrednictwem przestępczych gangów i dilerów - powiedziała. - Twierdzimy, że jeśli młodzi ludzie i tak będą je kupować, to może lepiej, by dokładnie wiedzieli, co w nich jest. Jak dodała, dostarczanie tych substancji legalnymi kanałami zminimalizowałoby ryzyko ich zanieczyszczenia. W przedstawionym przez międzypartyjną grupę opracowaniu przywołano przykład Portugalii, gdzie w wyniku dekryminalizacji liczba młodych uzależnionych od narkotyków spadła. Rzecznik premiera Davida Camerona przekazał, że stanowisko premiera w tej sprawie "jest jasne i jednoznaczne: nasze obowiązujące obecnie podejście do tej sprawy jest właściwe i skuteczne". W ubiegłym miesiącu premier wykluczył powołanie komisji królewskiej, która miałaby rozważyć dekryminalizację i legalizację narkotyków.