Wicepremier Sobianin jest równocześnie szefem kancelarii rządu premiera Władimira Putina i jego bliskim współpracownikiem od 2005 roku. Był umieszczony na czele przekazanej Miedwiediewowi listy kandydatów na stanowisko mera, przygotowanej przez partię Jedna Rosja. Kandydaturę Sobianina musi jeszcze zatwierdzić Moskiewska Duma Miejska, w której dominującą rolę odgrywa Jedna Rosja; ma 32 na 35 deputowanych. Wiceprzewodniczący moskiewskiej Dumy i szef frakcji Jednej Rosji Andriej Mietelski zapowiedział w piątek, że jego ugrupowanie zagłosuje za Sobianinem. Dodał, że nadzwyczajne posiedzenie moskiewskiej Dumy w sprawie wyboru nowego mera stolicy może odbyć się w najbliższy wtorek, 19 października. 52-letni Sobianin był w latach 2005-2008 szefem administracji (kancelarii) ówczesnego prezydenta Putina. Wcześniej był m.in. gubernatorem obwodu tiumeńskiego i przewodniczącym Dumy Chanty-Mansyjskiego Okręgu Autonomicznego. Te dwa regiony na Syberii Zachodniej to ważne ośrodki wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego. Wakat na stanowisku mera Moskwy powstał, gdy 28 września prezydent Miedwiediew zdymisjonował wieloletniego mera Jurija Łużkowa podając, że utracił do niego zaufanie. Nie wyjaśnił, co było przyczyną utraty zaufania do mera. Wiadomo jednak, że 74-letni Łużkow, ciesząc się przychylnością Putina, niejednokrotnie krytykował reformy proponowane przez Miedwiediewa. Opozycja demokratyczna od lat oskarżała władze Moskwy o korupcję, a samego Łużkowa o lobbowanie interesów sektora budowlanego, w tym koncernu Inteko, należącego do jego żony Jeleny Baturinej. Pismo "Forbes" szacuje fortunę małżonki Łużkowa na 2,9 mld dolarów.