W wywiadzie telewizyjnym Miedwiediew oświadczył też, że Moskwa przygotowywała się do wojny z Gruzją w sierpniu, co "pozwoliło zminimalizować straty". Odnosząc się do prezydentury Obamy, którego kadencja rozpoczyna się 20 stycznia 2009 roku, Miedwiediew podkreślił, że "chciałby relacji partnerskich", a także "bardziej owocnych i trwałych". Rosyjski prezydent mówił, że oba kraje usiłowały poprawić stosunki, nadwerężone m.in. ostatnim sporem wokół planów instalacji amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie i konfliktu rosyjsko-gruzińskiego. Bezpośrednio po zwycięstwie Obamy 4 listopada Miedwiediew zapowiedział rozmieszczenie rakiet Iskander w obwodzie kaliningradzkim jako odpowiedzi na amerykańską tarczę w Polsce i Czechach - przypomina AFP. Nawiązując do sierpniowej wojny w Gruzji Miedwiediew podkreślił, że dzięki przygotowaniom "rosyjskie siły zniszczyły wojskową infrastrukturę Gruzji unikając aktów, których charakter byłby niehumanitarny". - Przewidywaliśmy, że nasz gruziński kolega (prezydent Micheil Saakaszwili) zdecydował się przeprowadzić operację wojskową, gdy przestał komunikować się z Rosją - kontynuował Miedwiediew. Jak oświadczył, "podejrzewaliśmy, że u naszego sąsiada nie wszystko w porządku z umysłem, ale nie spodziewaliśmy, że aż do tego stopnia". W nocy z 7 na 8 sierpnia Gruzja próbowała siłą odzyskać kontrolę nad separatystyczną republiką, Osetią Południową, wspieraną przez Rosję. W następstwie pięciodniowej wojny Rosja 26 sierpnia uznała niepodległość dwóch zbuntowanych republik w składzie Gruzji, Osetii Płd. i Abchazji.