Miedwiediew wypowiadał się w pierwszą rocznicę formalnego uznania przez Moskwę obu separatystycznych regionów, co nastąpiło po udaremnieniu przez armię rosyjską zbrojnej próby ponownego podporządkowania ich władzom w Tbilisi. - Nie żałuję tej decyzji. Jeśli chodzi o nas, jest ona nieodwracalna - powiedział Miedwiediew. We wtorek na temat rocznicy takiego kroku wypowiedziało się rosyjskie MSZ, podkreślając iż uznanie niezależności obu separatystycznych republik także przez inne kraje sprzyjałoby zapewnieniu pokoju i bezpieczeństwa w całej strefie konfliktu. Jedynym poza Rosją państwem oficjalnie traktującym secesjonistyczne regiony Gruzji jako kraje niepodległe jest Nikaragua. Moskwie nie udało się przekonać do takiego kroku nawet Białorusi i Kazachstanu - jej tradycyjnych sojuszników we Wspólnocie Niepodległych Państw. Gruzińskie władze utraciły kontrolę nad Abchazją i Osetią Południową w trakcie konfliktów zbrojnych, do jakich doszło tam w latach 90.