Miedwiediew zaznaczył, że kilkakrotnie sugerował prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi, by jak najszybciej przeprowadzał reformy, godził się z opozycją, odbudowywał pokój i tworzył nowoczesne państwo. "Jeśli nie zdoła tego zrobić, czeka go smutny los i ostatecznie będziemy musieli podjąć jakieś decyzje" - dodał Miedwiediew, który udzielił wywiadu rozgłośni Echo Moskwy, anglojęzycznej telewizji Russia Today i gruzińskiemu rosyjskojęzycznemu Pierwszemu Informacyjnemu Kaukaskiemu kanałowi (PIK-TV). W poniedziałek rosyjski MSZ zaapelował do władz syryjskich o położenie kresu prowokacjom i represjom w Syrii. W środę Rada Bezpieczeństwa ONZ odpowiedziała ostatecznie na eskalację przemocy w Syrii i potępiła siły Asada za użycie siły wobec cywilów i naruszanie praw człowieka. Przyjęcie tego oświadczenia stało się możliwe, gdy przestały się temu sprzeciwiać pewne państwa, w tym Rosja. Na razie, jak pisze AFP, nie wiadomo, czy Rosja poparłaby też rezolucję w sprawie Syrii. Rosja dotychczas sprzeciwiała się przyjęciu przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji, która potępiłaby represje w Syrii, gdzie, jak utrzymują syryjscy obrońcy praw człowieka, od połowy marca w antyprezydenckich demonstracjach zginęło około 1700 osób.