- To, co się stało w Sajańsko-Szuszeńskej elektrowni wodnej wywołało bardzo wiele apokaliptycznych komentarzy w naszym kraju jak i za granicą. Ich wymowa jest taka: "Proszę, oto dotarliśmy do początku końca rosyjskiej technologii" - powiedział Miedwiediew. - Wszystko to kłamstwa (...) jednak prawda jest taka: nasz kraj jest bardzo zapóźniony technologicznie - przyznał prezydent w trakcie wizyty w położonej przy granicy z Mongolią Buriacji. W wypadku, do którego doszło w ubiegłym tygodniu, zginęło 69 osób, a sześć nadal uznaje się za zaginione - wynika ze wstępnego bilansu ofiar ogłoszonego w niedzielę przez rosyjskie władze.