Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew, znany z pełnych propagandy narracji w kremlowskim nurcie, po raz kolejny zdecydował się skomentować piątkowy zamach. Już w piątek, niedługo po ataku zabrał on głos, próbując doszukiwać się winnych zdarzenia po stronie ukraińskiej. "Jeśli okaże się, że są to terroryści reżimu kijowskiego, nie da się inaczej postąpić z nimi i ich ideologicznymi inspiracjami. Trzeba ich wszystkich odnaleźć i bezlitośnie zniszczyć jako terrorystów. Włączając w to urzędników państwa, które dopuściło się takiego okrucieństwa. Śmierć za śmierć" - pisał wówczas. Atak pod Moskwą. Dmitrij Miedwiediew: Czekajcie, dranie Po raz kolejny w swoich mediach społecznościowych Miedwiediew odezwał się w niedzielę. Tym razem nieco zmienił charakter słów, choć znów zaczął wystosowywać groźby. "Królestwo Niebieskie dla wszystkich niewinnie zabitych!" - zaczął swój najnowszy wpis. "Pomścimy wszystkich. A wszyscy zaangażowani, niezależnie od kraju pochodzenia i statusu, są teraz naszym prawnym i głównym celem. Czekajcie, dranie" - dodał, zamieszczając także nagranie zespołu Piknik, którego koncert miał odbyć się w piątek - dzień, w którym doszło do zamachu w podmoskiewskiej sali koncertowej. Do ataku jeszcze w piątek przyznało się Państwo Islamskie. Następnie w cytowanym przez agencję Reutera oświadczeniu ISIS zadeklarowało, że atak w Rosji jest elementem "szerszej wojny" z krajami, które walczą z islamem. Jednak strona rosyjska, nie tylko za sprawą Miedwiediewa, próbowała w swojej narracji przekonać, że to Ukraina stoi za zamachem. W rosyjskich mediach pojawiały się m.in. informacje, że sprawcy po ataku kierowali się w stronę granicy z Ukrainą. Kijów od początku przekonywał, że nie ma nic wspólnego z atakiem. Rosja. Władimir Putin: Ukarzemy wszystkich Po niemal 20 godzinach od ataku głos w sprawie zabrał też prezydent Rosji Władimir Putin. - Zwracam się do was w związku z krwawym barbarzyńskim aktem terrorystycznym, którego ofiarami były dziesiątki spokojnych, niewinnych ludzi, naszych rodaków, w tym dzieci, nastolatków, kobiet - mówił na początku telewizyjnego przemówienia. - Lekarze walczą teraz o życie osób, które przebywają w szpitalach w ciężkim stanie. Jestem pewien, że zrobią wszystko, co możliwe, by uratować życie i zdrowie wszystkich rannych - dodał, składając także kondolencje bliskim ofiar i dziękując służbom za udział w akcji ratowniczej. - Ukarzemy wszystkich, wszyscy sprawcy, organizatorzy i zleceniodawcy ataku zostaną sprawiedliwie ukarani - zadeklarował. On także próbował przekonać, że swój udział ma w przedsięwzięciu strona ukraińska, co skomentował niedługo później Wołodymyr Zełenski. Jak stwierdził: - Nędznik Putin, zamiast zająć się swoimi rosyjskimi obywatelami, zwrócić się do nich, milczał przez jeden dzień - myślał o tym, jak zrzucić winę na Ukrainę". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!