W swoim przemówieniu, urzędujący prezydent zwrócił uwagę, że ci którzy wieścili koniec i rozpad Zjednoczonego Ruchu Narodowego są w błędzie, gdyż partia wciąż jest silna, czego dowodem miało być pojawienie się wiecujących. Ponadto, oskarżył obecny rząd o zbytnią poufałość z Kremlem, prognozując, że jeśli Gruzja wybierze drogę obecnego rządu, to okupacja kraju uzyska legitymację. Ponadto, na wiecu pojawili się inni czołowi działacze partii: między innymi były premier Wano Merabiszwili, mer Tbilisi Gigi Ugulawa, czy były przewodniczący parlamentu Giorgi Bakradze. Demonstracja zgromadziła zaledwie kilka tysięcy uczestników i trwała dwie godziny: nie potwierdziła więc deklaracji Zjednoczonego Ruchu Narodowego o jej sile. W marcu bieżącego roku gruziński parlament przyjął 19-punktowy plan określający główne kierunki i cele polityki zagranicznej Gruzji. Już w punkcie trzecim zapisano, że głównym priorytetem polityki zagranicznej jest integracja ze strukturami europejskimi i euroatlantyckimi: aby osiągnąć swoje strategiczne priorytety członkostwa w UE i NATO, Gruzja ma podjąć dalsze kroki w celu budowania i umacniania instytucji demokratycznych i państwa prawa. 73 procent Gruzinów chce wejścia do NATO Wydaje się więc, że dążenia byłych i obecnych elit rządzących pozostają tożsame. Zgodnie z rezultatami wspomnianego sondażu, nadal większość, bo aż 73 procent respondentów, popiera ideę wstąpienia do NATO. Jednocześnie 55 procent nie może powiedzieć kiedy to nastąpi, a perspektywa braku akcesji do struktur natowskich martwi jedynie 10 procent gruzińskiego społeczeństwa. Poza tym wobec bezczynności Sojuszu i braku wyraźnej perspektywy członkostwa, kwestia wstąpienia do NATO systematycznie traci na znaczeniu. Dążenie do członkostwa w Unii Europejskiej to wybór narodu gruzińskiego i żadna władza nie ma prawa ignorować tego wyboru – uważa Giorgi, jeden z uczestników demonstracji. Jednakże, według sondażu przeprowadzonego ostatnio w Gruzji przez amerykański National Democratic Institute, geopolityczny kierunek, którym podąży ich kraj martwi Gruzinów najmniej. Prawdziwe zmartwienia Gruzinów są jednak inne: dwie-trzecie Gruzinów martwi się rosnącym bezrobociem i brakiem możliwości znalezienia pracy. Wśród gruzińskiego społeczeństwa zachodzi proces przewartościowania priorytetów, a integracja w NATO z ,,pustym żołądkiem” nie jest tym o czym myślą Gruzini. Elżbieta Kustra-Pirweli"Nowa Europa Wschodnia"