Atmosfera całego wydarzenia kompletnie nie przypomina zwykłych procedur sądowych - bliższa jest raczej cyrkowi. Wokół sądu zgromadziły się setki fanów Jacksona, którzy stanowią osobliwy dodatek do całej procedury. Na miejscu najpierw pojawili się prawnicy gwiazdora i członkowie rodziny. Sam Michael spóźnił się ok. 15 min. Po dłuższej chwili wyszedł z samochodu. Był ubrany - jak na niego - całkiem zwyczajnie, przywitał się z fanami i wszedł do budynku. Dzisiejsza procedura nie będzie długa. Sędzia przedstawi zarzuty, Jackson oświadczy najprawdopodobniej, że jest niewinny i wyjdzie za kaucją. Sędzia ustali także termin wstępnego przesłuchania.