Ten 60-letni zawodowy dyplomata jest od 2004 roku niemieckim ambasadorem w Rzymie. W latach 1988-1993 był osobistym sekretarzem ówczesnych szefów niemieckiej dyplomacji i . Następnie pełnił obowiązki rzecznika . Był też ambasadorem w Kenii. Przed skierowaniem na placówkę do Rzymu szefował departamentowi ds. komunikacji i mediów w MSZ. Jak twierdzi "Der Spiegel", minister spraw zagranicznych r chciał wysłać do Warszawy Michaela Steinera, byłego doradcę ds. bezpieczeństwa kanclerza , jednak urząd kanclerski nie wyraził zgody na tę nominację. Zdaniem współpracowników kanclerz , Steiner jest zbyt związany z . W dodatku stosunki z Polską są zbyt delikatne, żeby komplikować je jeszcze bardziej, powołując na szefa placówki zawodowego dyplomatę, uważanego za "szorstkiego" - pisze "Der Spiegel", powołując się na anonimowe źródło. Steiner musiał w 2001 roku odejść z urzędu kanclerskiego. Powodem dymisji było niegrzeczne zachowanie dyplomaty wobec żołnierza Bundeswehry. Podczas krótkiego pobytu na lotnisku w Moskwie Steiner kazał mu, używając nieparlamentarnych słów, przynieść kawior. Obecnie Steiner jest przedstawicielem Niemiec przy Organizacji Narodów Zjednoczonych w Genewie.