Operacja sprzed kilku lat wywróciła życie mającego obecnie 69 lat pacjenta do góry nogami. Mężczyzna zgłosił się w październiku 2018 r. do gabinetu urologicznego w toskańskim Arezzo. Włochy. Mężczyźnie amputowali przyrodzenie z powodu błędnej diagnozy Pacjent miał problemy z penisem. Jak informuje portal sky.it, lekarz nie wykonał jednak niezbędnych badań palpacyjnych. Uznał, że widoczny obrzęk członka jest spowodowany nowotworem. W zaledwie kilka tygodni od pierwszej wizyty chirurg w szpitalu San Donato amputował mężczyźnie penisa. Był przekonany, że pozbywa się guza. Z późniejszych badań okazało się jednak, że ponad 60-letni pacjent cierpiał na syfilis. Stąd wzięły się zgłaszane przez niego objawy, w tym m.in opuchlizna. Pokrzywdzony mężczyzna chce pozostać anonimowy Wiadomość opublikowana w czwartek przez Corriere di Arezzo natychmiast obiegła włoskie media. Kancelaria, która reprezentuje 69-latka dba o jego anonimowość. Dlatego nie ujawniono dokładnych danych na temat pokrzywdzonego. Wiadomo, że mieszka w toskańskiej miejscowości Valtiberinie. Urolog, specjalista andrologii, jest znany pod inicjałami G.P. Pochodzi z północy i nie pracuje już w szpitalu w Arezzo - przeniósł się do Mediolanu. Poszkodowany chce kilkaset tysięcy euro zadośćuczynienia Pokrzywdzony przez błędną diagnozę mężczyzna pozwał chirurga w dwóch osobnych postępowaniach. Lekarz ma odpowiedzieć za dokonanie ciężkiego uszkodzenia ciała oraz za zaniedbanie, które finalnie doprowadziło do poważnego uszczerbku na zdrowiu pacjenta. Jak informują włoskie media, na 9 marca wyznaczono datę wstępnego przesłuchania chirurga w sprawie dokonania uszkodzenia ciała. Do rozprawy cywilnej ma dojść w połowie września. Wysokość odszkodowania wciąż nie jest szczegółowo określona. Prawdopodobnie będzie to około 400 tysięcy euro (1,8 mln zł).