Do zdarzenia doszło w hotelu przy ruchliwym placu Fridhemsplan, nieopodal komendy głównej policji. Według gazety "Expressen" sprawca zaczaił się na mężczyznę przy wejściu do hotelu, oddał w jego kierunku serię strzałów, a następnie uciekł na elektrycznej hulajnodze. Jak podają media, 34-latek był przywódcą brutalnego gangu z dzielnicy Oestberga w południowym Sztokholmie, który wzbogacił się na handlu narkotykami. Wcześniej w wyniku strzelanin zginęło dwóch jego braci. Czwarty z braci trafił do więzienia za próbę morderstwa członka innej grupy. Do połowy grudnia w Sztokholmie doszło w tym roku do 134 strzelanin, w których zginęły 23 osoby, a 23 zostały ranne.