Jak poinformował Seul, ofiara próbowała przepłynąć graniczną rzekę, zignorowała ostrzeżenia żołnierzy, którzy ostatecznie otworzyli ogień. Z doniesień wynika, że mężczyzna w biały dzień wskoczył do rzeki Imjin na granicy obu krajów. Zignorował nawoływania i strzały ostrzegawczestraży granicznej. Wojskowi dowódcy potwierdzili w rozmowie z agencją prasową Yonhap, że w konsekwencji mężczyzna został zastrzelony.Granice obu Korei Północnej są silnie strzeżone i tego typu próby ucieczki są niezwykle rzadkie. Tymczasem po raz pierwszy od miesięcy, granicę między obu państwami przekroczyło dziś kilkuset biznesmenów i pracowników z Południa pracujących we wspólnej strefie ekonomicznej w Kaesong w Korei Północnej.Strefa, dająca zatrudnienie kilkudziesięciu tysiącom Koreańczyków z Północy, została zamknięta w kwietniu, w czasie międzynarodowego napięcia po próbach rakietowych Pjongjangu.