- Życiu rannych policjantów nic nie zagraża. Budynek został przeszukany przez siły bezpieczeństwa piętro po piętrze, pomieszczenie po pomieszczeniu - dodał. Na razie nie są znane motywy działania mężczyzny. Mimo że gmachy amerykańskich sądów, zarówno lokalnych, jak i federalnych, są w zasadzie dobrze chronione, sprawca strzelaniny otworzył ogień "w ogólnie dostępnym holu, gdzie zbierają się ludzie, poza strefą, w której znajdują się wykrywacze metalu" - powiedział rzecznik policji. 14 grudnia ubiegłego roku w szkole w Newtown w stanie Connecticut szaleniec zastrzelił 26 osób, w tym 20 dzieci. Prezydent Barack Obama określił ten dzień jako najgorszy w czasie jego pierwszej prezydentury, a masakra nasiliła presję na wprowadzenie restrykcji na broń palną. Miesiąc później Obama podpisał 23 dekrety w sprawie zapobiegania przemocy z użyciem broni palnej.