"Ukraina jest niepodległym państwem" - powiedziała Merkel, cytowana przez agencję dpa. Jej mieszkańcy muszą sami rozstrzygnąć, w jakim kraju pragną żyć - zaznaczyła szefowa niemieckiego rządu. Rosja - jak podkreśliła - nie ma prawa mieszać się w decyzje podejmowane na Ukrainie. Merkel podkreśliła, że Niemcom zależy na dobrych stosunkach z Rosją. Pomimo tego, jeżeli władze w Moskwie nie będą przestrzegać międzynarodowych zasad, wspólnota międzynarodowa będzie zmuszona do zastosowania sankcji. Kanclerz dodała, że Niemcy, które doświadczyły w przeszłości podziału swego kraju, nie zapomną, że (dokonana przez Rosję) aneksja Krymu jest bezprawiem. Przebywający z wizytą w Kopenhadze niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier poinformował, że dotychczasowe rozmowy o uwolnieniu wojskowych obserwatorów OBWE, porwanych przez prorosyjskich separatystów w Słowiańsku we wschodniej Ukrainie, nie przyniosły wyników. "Dotychczas odbyły się dwie tury negocjacji, które nie przyniosły żadnego wymiernego postępu" - ocenił szef niemieckiej dyplomacji. Przypomniał, że Berlin wielokrotnie apelował do strony rosyjskiej o wywarcie presji na porywaczy. "Zostało to nam obiecane, lecz trudno ocenić, w jakim stopniu (obietnica) została spełniona" - powiedział Steinmeier. W rękach prorosyjskich terrorystów, którzy kontrolują Słowiańsk, znajduje się sześciu członków misji obserwacyjnej OBWE, w tym jeden Polak. Siódmy, szwedzki obserwator, został wypuszczony w niedzielę ze względów zdrowotnych. Separatyści zatrzymali obserwatorów w zeszły piątek.