"Przez wiele lat po wprowadzeniu euro nie mówiono o unii politycznej. Dziś ta dyskusja powraca z wielką siłą. Moim zdaniem politycznym zadaniem na najbliższe lata będzie właśnie postęp na drodze w kierunku unii politycznej" - powiedziała Merkel w wystąpieniu w niemieckiej Fundacji im. Konrada Adenauera. Jak dodała, budowa unii politycznej nie będzie łatwa, bo dotyka to suwerennych uprawnień państw w zakresie kontroli nad budżetami czy regulacji na rynku pracy. Zdaniem Merkel kryzys zadłużenia "uwidocznił fundamentalne braki w konstrukcji europejskiej unii gospodarczej i walutowej". "Obecnie przynajmniej wszyscy są zgodni co do analizy tych błędów. Istotny problem stanowi nadmierne zadłużenie państw, a także różnice w poziomie konkurencyjności pomiędzy krajami członkowskimi strefy euro. Oba problemy mają ze sobą związek i należy je rozwiązywać łącznie. Nad tym właśnie pracujemy" - dodała. A co z paktem fiskalnym? Na tydzień przed wyznaczonym na 30 stycznia nadzwyczajnym szczytem UE niemiecka kanclerz zaapelowała o porozumienie w sprawie paktu fiskalnego, które w sposób wiarygodny wzmocni dyscyplinę finansową w strefie euro i w chcących przyłączyć się do niego krajach UE spoza eurolandu. - To nie jest coś, co Niemcy wymyśliły sobie, aby przysporzyć innym trudności, lecz jest to klucz do sukcesu Europy - oświadczyła Merkel. Podkreśliła, że pakt fiskalny nie ma być "zamkniętym klubem" krajów strefy euro, ale ofertą otwartą dla wszystkich państw UE. - Chcemy, by każdy, kto chce, mógł do niego przystąpić - powiedziała. Walka z kryzysem w strefie euro, w tym przyszły pakt fiskalny, była też tematem nieformalnych rozmów Merkel z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso i przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem, którzy przybyli w poniedziałek wieczorem do urzędu kanclerskiego w Berlinie. Część europejskich przywódców i instytucji naciska na Niemcy, by zgodziły się na zwiększenie planowanego Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego (EMS). Mechanizm o uzgodnionej wartości 500 mld euro, przeznaczony na wsparcie zadłużonych krajów eurolandu, ma wejść w życie latem tego roku. O znaczne zwiększenie gwarancji w ramach EMS zaapelowała w poniedziałek w Berlinie szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde; z kolei premier Włoch Mario Monti domaga się - według mediów - podwojenia wartości mechanizmu. Merkel odrzuciła te żądania, podkreślając, że najpierw należy wprowadzić EMS w życie. Z Berlina Anna Widzyk