- Dostajemy meldunki o zwiększonej obecności żołnierzy rosyjskich oraz o nowych niepokojach i eskapadach separatystów na obszarach, gdzie dotychczas panował spokój. To oznacza, że na szczycie UE będziemy musieli znów zająć się tym problemem - oświadczyła Merkel. - Już w marcu powiedziałam wyraźnie, że w przypadku dalszej eskalacji naturalnie będzie trzeba rozmawiać o dalszych sankcjach - powiedziała. Temat znajdzie się w programie Rady Europejskiej. - Zastanowimy się, jak zareagujemy - dodała. - Dążymy do dyplomatycznego rozwiązania i będziemy o nie zabiegać, ale musimy stwierdzić, że sprawy stały się w ostatnich dniach trudniejsze i uległy pogorszeniu - podkreśliła szefowa niemieckiego rządu.