Kanclerz Niemiec i odchodząca szefowa Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) Angela Merkel ma wystąpić na zjeździe o godz. 11.30. Wyniki pierwszej tury wyborów przewodniczącego mają być ogłoszone po godz. 16. Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy głosów, konieczna będzie druga tura. Według sondaży wśród sympatyków CDU Kramp-Karrenbauer cieszy się większym poparciem (38 proc.) niż kojarzony z konserwatywnym skrzydłem Merz (29 proc.). Za trzecim z kandydatów 36-letnim ministrem zdrowia Jensem Spahnem, opowiada się 6 proc. zwolenników CDU. Nowego szefa CDU, który będzie miał spore szanse zostać kolejnym kanclerzem, wybierze jednak 1001 delegatów partii, którzy w ocenie politologów są bardziej konserwatywni niż ogół zwolenników ugrupowania. Najwięcej reprezentuje Nadrenię Północną-Westfalię (296) i Badenię-Wirtembergię (154). Kramp-Karrenbauer uznawana jest przez komentatorów i media za kandydatkę namaszczoną przez Merkel. To właśnie szefowa niemieckiego rządu w lutym zaproponowała jej kandydaturę na stanowisko sekretarza generalnego partii. Wcześniej Kramp-Karrenbauer była premierem przedostatniego pod względem liczby ludności niemieckiego landu - Kraju Saary. Reprezentuje liberalne skrzydło chadecji. Merz z kolei był przewodniczącym frakcji CDU/CSU w Bundestagu w latach 2000-2002. W zakulisowych zmaganiach z Merkel utracił stanowisko na jej rzecz i w 2009 roku wycofał się z polityki. Uznawany jest za osobistego wroga urzędującej kanclerz. Kojarzony z konserwatywnym skrzydłem CDU prezentuje liberalne poglądy na gospodarkę. Chadecy od miesięcy tracą w sondażach; temat przeciwdziałania spadkowi poparcia zdominował kampanię przed zjazdem w Hamburgu. Jak wskazują obserwatorzy, w swoich wypowiedziach kandydaci koncentrowali się na łagodzeniu swojego przekazu, unikając często jednoznacznych politycznych recept. Wszyscy wzywali do intensyfikacji otwartej debaty w ramach partii oraz zapowiadali współpracę z rządem w Berlinie. Merkel w październiku, dzień po wyborach regionalnych w Hesji, ogłosiła, że nie będzie ubiegać się o reelekcję na stanowisko przewodniczącej CDU oraz że jej obecna kadencja na czele rządu jest już ostatnią. Zapowiedziała również, że po upływie obecnej kadencji parlamentu w 2021 r. nie zamierza zabiegać o żadne stanowisko polityczne, a w razie przedterminowych wyborów nie stanie do walki o urząd kanclerski. Historyczny w ocenie niemieckich mediów zjazd CDU planowo zakończyć się ma w sobotę o godz. 15.