- Zostaliśmy powiadomieni, że wczorajszy telefon prezydencji (UE) był bardzo konstruktywny. Spodziewamy się, że zostaną wycofane wojska z Poti i Senaki - mówiła szefowa niemieckiego rządu po obradach unijnego szczytu, dotyczącego sytuacji na Kaukazie. Według niej miał o tym zapewnić prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew w rozmowie telefonicznej z francuskim przywódcą Nicolasem Sarkozym. W obecnym półroczu właśnie Francja przewodniczy pracom Unii Europejskiej i to prezydent Sarkozy negocjował z Rosjanami i Gruzinami zakończenie konfliktu. W sześciopunktowym planie rozejmowym znalazł się zapis o powrocie sił rosyjskich do pozycji sprzed konfliktu. - Rosja zobowiązała się do zrealizowania tego punktu - powiedziała Merkel dziennikarzom. Szefowie państw i rządów zebrani w poniedziałek na szczycie w Brukseli potępili Rosję i żądając pełnego wycofania jej wojsk na pozycje sprzed wybuchu konfliktu z Gruzją postanowili o wstrzymaniu rozmów o nowym partnerstwie UE-Rosja. Prezydent Sarkozy zapowiedział też, że w poniedziałek 8 września uda się z kolejną misją do Moskwy, w towarzystwie przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Barroso i koordynatora unijnej dyplomacji Javiera Solany.