Podkreśliła, że Polska była krajem, który pod niemiecką okupacją cierpiał najdłużej. Kanclerz zaznaczyła, że nie można odwrócić dokonanego podczas wojny zła, a "blizny będą widoczne zawsze". - Tu na Westerplatte wspominam los Polaków, którzy cierpieli zbrodniczą okupację niemiecką, wspominam zagładę Żydów europejskich, wszystkich, którzy zginęli straszną śmiercią w niemieckich obozach zagłady, miliony, które zginęły w walce przeciw okupacji niemieckiej - mówiła Merkel. Jak powiedziała kanclerz, "słowa nie są w stanie opisać tego, co cierpieli ludzie w czasie Zagłady". Merkel przypomniała, że 70 lat temu od ataku Niemiec na Polskę rozpoczął się najtragiczniejszy rozdział historii europejskiej. "Przez lata trwała destrukcja, upokorzenie i zaprzeczanie prawom ludzkim, żaden kraj w swojej historii nie cierpiał tak długo niemieckiej okupacji jak Polska. Kraj ten był niszczony, jego miasta i wsie były palone, a kiedy pokonano Powstanie Warszawskie w 1944 r., właściwie niemalże żaden budynek nie ocalał" - zaznaczyła. Dodała, że niemal każda polska rodzina poniosła straty w wyniku wojny. W jej ocenie fakt, iż Europa zmieniła się z kontynentu przemocy i terroru w kontynent bezpieczeństwa i pokoju "właściwie graniczy z cudem". Podkreśliła, że to partnerzy Niemiec zarówno po stronie zachodniej jak i wschodniej przygotowali drogę do nawiązania współpracy i pojednania, o czym - jak zaznaczyła - Niemcy nigdy nie zapomniały i nigdy nie zapomną. - To wy wyciągnęliście do nas rękę i rzeczywiście cudem jest, że dziś wspominamy nie tylko ciemną czeluść historii sprzed 70 lat, ale możemy także wspominać radosne dni sprzed 20 lat, które przyniosły upadek muru berlińskiego, zjednoczenie Niemiec i zjednoczenie Europy, ponieważ dążenie Europy do wolności i jedności mogło być zrealizowane tylko po upadku żelaznej kurtyny - podkreśliła Merkel. - Będziemy zawsze wspominali Polaków, Węgrów, Czechów, Słowaków i także Michaiła Gorbaczowa i będziemy także wspominali tę prawdę oraz gotowość do wybaczenia, którą tak pięknie w pełni uosabiał papież Jan Paweł II - dodała. Kanclerz podkreśliła, że od 1939 r. Polska i Niemcy przeszły ogromną drogę. - Mamy w tej chwili bardzo przyjazne relacje na wielu płaszczyznach między naszymi krajami. Oto właśnie ta siła zjednoczenia, siła, która umożliwiła zjednoczenie, to że przyznaliśmy się do naszej historii - powiedziała. Merkel wspominając Niemców, którzy utracili swoje domy w następstwie II wojny światowej oświadczyła, że uznając wielką tragedię swoich rodaków, Niemcy "w żaden sposób nie chcą przeprowadzać rewizji odpowiedzialności za II wojnę światową". - W tym duchu przybywam po 70 latach do Gdańska (...) i jestem bardzo wdzięczna za zaproszenie mnie jako kanclerz Niemiec na te obchody. Uważam to za dowód naszego partnerstwa, naszej współpracy i naszej przyjaźni - zaznaczyła.