- Położymy na stół wszystkie pomysły i przeanalizujemy możliwość ich realizacji - zapowiedział Hollande na wspólnej konferencji prasowej po rozmowach z Merkel. - Wzrost gospodarczy nie może pozostać tylko pustym słowem (...) Bez wzrostu nie osiągniemy celów, które sobie wyznaczyliśmy, a mianowicie zmniejszenia długu i redukcji deficytów - dodał. Niemiecka kanclerz przyznała, że podczas wtorkowej rozmowy, która była pierwszym spotkaniem obojga przywódców, pojawiły się zarówno zgodne poglądy, jak i różnice zdań i tak będzie zapewne w trakcie kolejnych dyskusji. - Ale cieszę się na naszą współpracę i jestem jej ciekawa - powiedziała Merkel. "Grecy powinni wiedzieć, że wyjdziemy im naprzeciw" Niemiecka kanclerz Angela Merkel i nowy prezydent Francji Francois Hollande oświadczyli także w Berlinie, że ich życzeniem jest, by pogrążona w kryzysie gospodarczym i politycznym Grecja mogła pozostać w strefie euro. Zapowiedzieli też, że gotowi są rozważyć "dodatkowe możliwości" wsparcia rozwoju greckiej gospodarki. - W Grecji odbędą się nowe wybory i należy uszanować tę decyzję. Chcemy, aby Grecja mogła pozostać w strefie euro. Obywatele tego kraju będą głosować również nad tym - powiedziała Merkel. - Grecy powinni wiedzieć, że wyjdziemy im naprzeciw, przedstawiając inicjatywy dotyczące wzrostu gospodarczego, aby mogli pozostać w strefie euro. Decyzja należy tylko do Greków i trzeba ją uszanować - podkreślił Hollande, komentując fiasko rozmów o sformowaniu nowego rządu w Grecji.