W obecności niemieckiej kanclerz w Berlinie zainaugurowano najnowszą wystawę poświęconą problematyce wypędzeń. W przemówieniu Merkel powiedziała, że Niemcy muszą być świadomi swojej odpowiedzialności za II wojnę światową. "Niemcy w czasie władzy narodowego socjalizmu przysporzyły naszemu kontynentowi niewyobrażalnych cierpień i nie wolno nigdy zapomnieć o upadku cywilizacji, jakim była Szoah" - oświadczyła. Jednak - dodała - miliony Niemców, którzy w trakcie II wojny światowej i po niej musieli opuścić swoje domy w Europie Środkowej i Wschodniej, "doświadczyły bezprawia". "Ta niesprawiedliwość to część naszej wspólnej historii" - powiedziała. "Tej historii nie wolno pomijać, ale trzeba wyciągnąć z niej naukę" - dodała. "Kwestią człowieczeństwa jest poważne traktowanie cierpień i wspomnień wypędzonych oraz niesienie tej pamięci dalej w przyszłość" - powiedziała Merkel. Niemiecka kanclerz przypomniała, że powołana przez rząd Niemiec fundacja "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" pracuje nad utworzeniem w Berlinie centrum informacyjno-dokumentacyjnego poświęconego wypędzeniom. "Ten projekt zamknie lukę w niemieckim rozliczeniu się z historią" - podkreśliła Merkel. Dziękowała też działaczom Związku Wypędzonych i jego szefowej Erice Steinbach za to - jak powiedziała - że "zawsze szukają prawdy i są gotowi do pojednania". "W ten sposób przyczyniacie się do wzmocnienia Europy zjednoczonej w pokoju i wolności" - dodała niemiecka kanclerz. Nowa wystawa działającej pod auspicjami BdV fundacji Centrum przeciwko Wypędzeniom zatytułowana jest "Heimatweh" ("Tęsknota za ojczyzną"). Stanowi połączenie trzech wcześniejszych odrębnych wystaw fundacji Centrum przeciwko Wypędzeniom. Pierwsza część to ekspozycja "Die Gerufenen" ("Wezwani"), która przedstawia historię niemieckiego osadnictwa w Europie Środkowej i Wschodniej, drugą część stanowi głośna wystawa "Wymuszone drogi" z 2006 r., ukazująca historię ucieczek i wysiedleń Niemców w czasie II wojny światowej i w latach późniejszych, jak również losy innych narodów europejskich, które w XX wieku doświadczyły przymusowych wysiedleń, deportacji i czystek etnicznych, w tym Polaków. Trzecia część nowej wystawy dotyczy problematyki integracji wysiedlonych po wojnie Niemców w nowej ojczyźnie. Dodatkowym elementem nowej ekspozycji jest galeria portretów i krótkich biografii znanych w Niemczech osobistości, które są wypędzonymi, późnymi przesiedleńcami albo ich potomkami. Są wśród nich m.in.: były prezydent Niemiec Horst Koehler, którego rodzice pochodzili z Besarabii, urodzony we Wrocławiu polityk socjaldemokracji i wiceprzewodniczący Bundestagu Wolfgang Thierse czy też pochodzący z Opola piłkarz Miroslav Klose, jako przedstawiciel tzw. późnych przesiedleńców.