- Intensyfikacja współpracy NATO-Rosja stanowi nasz elementarny interes - oświadczyła Merkel. Podkreśliła, że będzie zabiegać, by szczyty NATO-Rosja odbywały się częściej. Ostatni taki szczyt miał miejsce na początku kwietnia w Bukareszcie. - Jeśli nie będziemy ze sobą rozmawiać, nie należy się dziwić, że utrwalają się uprzedzenia - zaznaczyła kanclerz. Jej zdaniem, utrzymanie "regularnego dialogu" jest "kluczowe", jeśli weźmie się pod uwagę spór o amerykańską tarczę antyrakietową w Europie Środkowej. Wiosenna pięciodniowa sesja Zgromadzenia Parlamentarnego NATO w Berlinie rozpoczęła się w piątek. W spotkaniu uczestniczy delegacja rosyjskich parlamentarzystów. Głównymi tematami są przyszła koncepcja strategiczna, którą NATO przyjmie w 2011 roku, a także sytuacja w Afganistanie i Kosowie. Merkel powiedziała, że życzyłaby sobie, by jej kraj odgrywał większą rolę w Sojuszu Północnoatlantyckim. - Nas, Niemców, nie powinno satysfakcjonować powiedzenie, że wspieramy dyskusję teoretyczną, innym pozostawiając praktyczne realizacje - wyjaśniła. Niemcy znalazły się pod presją NATO, przede wszystkim USA, które chcą, by Berlin wysłał żołnierzy na niebezpieczne południe Afganistanu - przypomina AFP. Niemiecka kanclerz z zadowoleniem wypowiedziała się także o wspólnych planach Berlina i Paryża, które chcą wspólnie zorganizować jubileuszowy szczyt NATO z okazji 60. rocznicy powstania Sojuszu. Szczyt odbędzie się na wiosnę 2009 roku w Strasburgu i Kehl, na granicy francusko-niemieckiej.